Katastrofa pod Pyrzowicami: Czarna skrzynka samolotu leci do USA

Jeszcze w tym tygodniu do USA będzie wysłany rejestrator lotu z awionetki typu Cirrus, która 13 listopada rozbiła się w Żyglinie, dzielnicy Miasteczka Śląskiego. Przypomnijmy, że samolot podchodził do lądowania w Pyrzowicach i o godz. 19.28 zniknął z radarów. W katastrofie zaledwie 6 km od celu zginęły dwie kobiety i dwóch mężczyzn. Wcześniej pilot zgłaszał problemy z silnikiem.

KATASTROFA AWIONETKI: NAJWIĘCEJ FAKTÓW, NAJLEPSZE ZDJĘCIA, SYLWETKI OFIAR

- Samolot zbiera informacje na temat zarówno swojej prędkości, ilości paliwa na pokładzie, wysokości lotu, temperatury cylindrów silnika, temperatury gazów wylotowych... Jest tych parametrów ponad 30, przy czym w tym typie samolotu są zapisywane co 6 sekund - powiedział w Radiu Katowice Piotr Giwic, specjalista zajmujący się samolotami typu Cirrus.

Jak informuje Radio Katowice, nie tylko w Polsce, ale i w Europie nie ma odpowiedniego oprogramowania do rozszyfrowania zapisu, dlatego też jego odczytem zajmie się amerykański odpowiednik polskiej Komisji Badania Wypadków Lotniczych.

Według standardowej procedury, wyniki badań mają być znane w ciągu miesiąca. Najprawdopodobniej wtedy właśnie będzie można ze stuprocentową dokładnością stwierdzić, czy do katastrofy nie doszło przez brak paliwa. To jedna z hipotez, którą należy zbadać.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

Katastrofa samolotu Cirrus w Pyrzowicach. NAJNOWSZE USTALENIA, NIEZNANE FAKTY, RELACJE ŚWIADKÓW
TOP 14 poszukiwanych przestępców w woj. śląskim ZOBACZ ICH TWARZE
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Agnieszka Cisak. Seksowna góralka walczy o koronę Miss Polski [Zobacz ZDJĘCIA]
Kolejny cenny zabytek poszedł z dymem! Dramatyczne zdjęcia pożaru w Katowicach