Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa samolotu pod Częstochową. Biegli pracują nad identyfikacją [ZDJĘCIA]

Bartłomiej Romanek
Katastrofa samolotu pod Częstochową
Katastrofa samolotu pod Częstochową Bartłomiej Romanek
Katastrofa samolotu pod Częstochową. Biegli nie zdołali do wczoraj zidentyfikować zwłok ofiar katastrofy pipera navajo w Topolowie. Konieczne są dodatkowe próbki.

Katastrofa samolotu pod Częstochową. Trwa identyfikacja zwłok

Biegli intensywnie pracują nad identyfikacją ofiar katastrofy lotniczej w Topolowie, do której doszło tydzień temu. Zginęło w niej 11 osób.

We wtorek zakończyły się sekcje zwłok. Częstochowska prokuratura twierdziła, że zrobi wszystko, aby jak najszybciej udało się zidentyfikować ofiary. Pierwsze informacje biegłych mówiły, że uda się to zrobić już do piątku. Sami śledczy, opierając się na doświadczeniu, sceptycznie podchodzili do tych deklaracji.

I rzeczywiście wczoraj prokuratura nie podała oficjalnie żadnego nazwiska. Być może uczyni to w poniedziałek, choć nie jest to przesądzone.

– Procedury badań są skomplikowane, a w tym przypadku potrzebne były dodatkowo próbki od drugiego członka rodziny. W wakacje było to utrudnione ze względu na wyjazdy lub inne okoliczności. Mamy już jednak zabezpieczone wszystkie próbki, co umożliwi identyfikację – mówi Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy częstochowskiej prokuratury.
Kiedy poznamy oficjalnie tożsamość ofiar katastrofy?

– Być może już w poniedziałek, ale nie chcę składać deklaracji, bo to ambitne i trudne zadania. Być może w poniedziałek potwierdzimy tożsamość kilku ofiar wypadku – mówi nam prokurator Ozimek.

Prokuratura nie chce popełnić żadnej pomyłki i jest bardzo ostrożna. Tymczasem w sieci krążą już od dawna nazwiska ofiar. Jedną z nich jest były komandos z Jednostki Wojskowej Komandosów w Lublińcu. Na liście ofiar jest także czterech członków Aeroklubu Częstochowskiego oraz trzech żołnierzy z 6. Brygady Powietrznodesantowej z Gliwic.
Śledczy wciąż badają również okoliczności tragedii. Prokuratura równolegle sprawdza trzy wątki: błędu pilota, awarii maszyny, a także złej organizacji i przygotowania lotu.

Według pierwszych ustaleń Państwowej Komisji Wypadków Lotniczych i biegłego powołanego przez prokuraturę tuż przed katastrofą w piperze navajo nie działał lewy silnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!