Katastrofa szybowca pod Częstochową. Szybowiec runął na ziemię w Kościelcu. Nie żyją: 17-letni kursant i 58-letni instruktor

Jak przekazała rzeczniczka częstochowskiej policji podkomisarz Sabina Chyra-Giereś, wstępnie ustalono, że do wypadku doszło krótko po wyciągnięciu szybowca w powietrze przez samolot.

- Szybowiec rozbił się około 2 km od końca pasa startowego – poinformowała. W wypadku zginął 17-letni kursant, mieszkaniec woj. warmińsko-mazurskiego, oraz 58-letni instruktor z Mazowsza.

Zgłoszenia wypadku dokonali świadkowie zdarzenia. Doszło do niego w rejonie lotniska Rudniki.

- Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 12.19. Dotarliśmy do wraku szybowca, który rozbił się około 300 m od pasa startowego lotniska Rudniki - informuje mł. bryg. mgr Kamil Dzwonnik, rzecznik prasowy PSP w Częstochowie. - Na miejscu ujawniliśmy dwie ofiary wypadku, niestety wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego stwierdził zgon obydwu mężczyzn - dodaje rzecznik.

Rozbity szybowiec to model typu Fox, maszyna akrobacyjna. Ofiary wypadku to najprawdopodobniej 50-letni instruktor pilotażu i jego uczeń. Instruktor był członkiem Aeroklubu Częstochowskiego, uczeń to również licencjonowany pilot, Do wypadku doszło w najgorszym możliwie momencie, bo przy starcie maszyny wyciąganej w powietrze za samolotem Dynamic.

Na miejscu zdarzenia pracuje 8 zastępów straży pożarnej, prokurator, policja oraz komisja ds. wypadków lotniczych.

- W dalszym ciągu zabezpieczamy miejsce wypadku. Komisja ds. wypadków lotniczych bada okoliczności zdarzenia, aby wyjaśnić przyczyny wypadku - precyzuje Dzwonnik.

O szczegółach będziemy informować. Na chwilę obecną nie ma informacji o przyczynie katastrofy.