Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: 9 tysięcy niań czeka na pracę

LOTA
Oboje pracujecie, a dziecko jest przerzucane od jednej babci do drugiej? Scenariusz brzmi znajomo? I tak macie szczęście, bo babcie są dwie. A co, jeśli dziadków już nie ma, a dziecko jest za małe na przedszkole? Tu zaczynają się schody.

Są dwa warianty: albo jedno z rodziców rezygnuje z pracy, albo zatrudniają opiekunkę do dziecka. Przed tym drugim rozwiązaniem wielu rodziców się wzbrania. Powody są różne. Najczęściej chodzi o pieniądze, bo zatrudnienie niani na osiem godzin to konieczność wysupłania z domowego budżetu kwoty nieraz równej pensji.

- Mam chore dziecko i nie wyobrażam sobie, żeby zostawić go z obcą osobą. Syn wymaga specjalistycznej i wręcz nieustannej opieki i nie jestem pewna, czy niania byłaby do tego przygotowana - przyznaje mama Natalia Zakrzewska.

O niani nie myśli też Marzena Sitko. - Sama chcę zajmować się synem do 3 roku życia, zanim pójdzie do przedszkola. Nianie bardzo dużo kosztują i są obcymi osobami dla dziecka - ocenia.

Kwestie finansowe okazały się decydujące w przypadku Natalii Chemeckiej. - Tańsze jest przedszkole - 250 zł miesięcznie - tłumaczy.

Mimo wielu obaw popyt na nianie rośnie. Świadczy o tym chociażby liczba oferujących swoje usługi opiekunek i opiekunów na portalu www.niania.pl. - Ofert z Katowic i okolic mamy w sumie 9 tysięcy. Rodzice coraz częściej poświęcają więcej czasu swojej pracy, bywa, że nie mają czasu, aby odebrać dziecko z przedszkola i szukają osoby, która zrobi, to za nie - tłumaczy Sylwia Wanot z portalu.

Jakie są nianie z Katowic? Marlena ma 21 lat. Ma dwa lata doświadczenia jako opiekunka. Zaocznie studiuje, a pięć dni w tygodniu jest w stanie zaopiekować się cudzym dzieckiem. Za swoje usługi oczekuje minimum 6 zł za godzinę. - Dziecko nie będzie się nudzić, potrafię tak zagospodarować mu czas, by znalazło się w nim miejsce nie tylko na zabawę, ale również na naukę, rozwój i poznawanie świata - reklamuje swoje usługi.
Pani Maria oczekuje pracy na pełny etat. Za opiekę policzy sobie od 10 zł za godzinę. Cena nie dziwi, zważywszy na doświadczenie - 10 lat i ukończone studium wychowania przedszkolnego.

Z kolei 48-letnia pani Bożena z Dąbrówki Małej oczekuje 8 zł za godzinę opieki nad dzieckiem. - Wychowałam trzech synów, mam też 12-letnią córkę. Lubię zajmować się dziećmi. Jestem osobą spokojną, bez nałogów, obowiązkową - pisze o sobie.

Portal Niania.pl sprawdził, kim są polskie nianie. Okazało się, że spośród 98 tysięcy niań, większość to kobiety, w 64 proc. poniżej 25 roku życia, starsze, między 25 a 40 rokiem, to jedynie 20 proc. Młode to studentki, starsze - emerytowane nauczycielki, pielęgniarki i przedszkolanki. Doświadczone nianie proponują najwyższe stawki za godzinę - od 16 zł. Młode - od 5 do 6 zł.

Ciekawostką są miejsca zabaw dla dzieci, gdzie pociechy można zostawiać pod opieką "na godziny". Tak jest w Jupi Park w Silesia City Center. Może się tu bawić w sumie 70 dzieci w każdym wieku, nawet półtoraroczne maluchy, a wszystkie mają zapewnioną opiekę. Park czynny jest codziennie w godz. 10. do 21. Za godzinę zapłacimy jednak 12 zł (w weekendy - 15 zł). Promocja tygodniowa to 3 godziny za 15 zł, ale tylko do godz. 16.
Współ. KAR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!