Jak podkreśla Adam Zając, wójt gminy Kłomnice, który weźmie udział w posiedzeniu z ramienia ŚZGiP, od wielu lat lista "szkolnych" obowiązków, jakie spadają na gminy, wydłuża się, co za tym idzie, rosną koszty związane z oświatą. - Dziś są one kolosalne, wydajemy na ten cel o wiele więcej niż wynosi subwencja oświatowa, której wysokość zależy od liczby uczniów.
Co można zmienić? Pomysłów jest dużo, zmiany mają ograniczyć wydatki związane z oświatą oraz zwiększyć wpływ gmin na jakość pracy w szkołach. Konkretne postulaty poznamy po zakończeniu Kongresu.
Adam Zając na pewno będzie wnioskował o likwidację dodatku uzupełniającego, czyli art. 30a Karty nauczyciela.
- Ten przepis obliguje nas do wypłacenia nauczycielom wyrównania do średniej pensji w poszczególnych grupach zawodowych, w przypadku, kiedy nie wypracowali wystarczającej liczby godzin. Czyli płacimy im za "nicnierobienie" - mówi wójt. I jak dodaje, przez ostatnie dwa lata na ten cel gmina wydała po ok. 800 tys. zł rocznie.
Samorządowcy chcą umożliwić tworzenie obwodów i łączenie szkół w zespoły oraz przekazywanie placówek podmiotom społecznym, zainteresowanym poziomem oferty edukacyjnej. Chcą dostosować przywileje do dzisiejszych realiów, np. podnieść pensum o dwie godziny lekcyjne (18 godz. dla nauczycieli przy tablicy), wprowadzić, po czym konsekwentnie prowadzić i ewidencjonować zasady rozliczania 40-godzinnego tygodniowego czasu pracy, skrócić urlop wypoczynkowy do 40 dni roboczych i zobiektywizować zasady udzielania urlopów dla poratowania zdrowia.
- W każdym przedsiębiorstwie pracodawca płaci wyłącznie za pierwsze 33 dni chorobowego pracownika, później ten obowiązek przechodzi na Zakład Ubezpieczeń Społecznych - porównuje wójt Kłomnic. I - jak dodaje - obecnie gminy w całości ponoszą koszt urlopu dla poratowania zdrowia, dodatkowo muszą zapłacić nauczycielowi, który zastępuje chorego i za obydwu odprowadzić składki na ZUS.
Po wakacjach nauczyciele są zmęczeni
Nauczyciele są w coraz gorszej kondycji. Jak pokazują wyniki ankiety, przeprowadzonej przez Związek Nauczycielstwa Polskiego, po wakacjach wrócili z jeszcze gorszym samopoczuciem niż rok temu. Aż o 10 proc. wzrosła liczba nauczycieli, którzy do pracy wrócili w złej kondycji, mimo wolnego nie potrafili uwolnić się od stresu i wyczerpania (2012 - 42 proc., 2011 - 32 proc.). Ta grupa była też jedyną, w której widać tak dużą zmianę. Bowiem tylko o 2 proc. poszła w górę liczba pedagogów, którzy po wakacjach są w znakomitej formie i ich regeneracja się udała (2012 - 6 proc., 2011 - 4 proc.). Spadła liczba pedagogów, którzy wrócili do pracy w dobrej formie (2012 - 16 proc., 2011 - 18 proc.), zaś 15 proc. pedagogów w tym roku wróciło do pracy w kiepskiej kondycji - rok wcześniej było to 19 proc. nauczycieli, którzy wzięli udział w ankiecie.
*Śtowarzyszenie Ślązaków legalne. Sąd uznał narodowość śląską? CZYTAJ TUTAJ
*Gwarki 2012, czyli bez pochodu nie ma zabawy ZOBACZ ZDJĘCIA
*KONKURS MŁODA PARA: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?