Do końca maja na parkingu katowickiego PKM stanie 15 nowych przegubowych autobusów marki Solaris. Każdy z nich, wyposażony w klimatyzację, pomieści 180 pasażerów (40 miejsc będzie siedzących). PKM na zakupy pozyskał ponad 12 mln zł unijnego dofinansowania (85 proc. wartości zamówienia).
To trzecia tak duża dostawa nowego taboru w przedsiębiorstwie na przestrzeni ostatnich trzech lat. W 2010 PKM kupiło 25 solarisów, w tym 10 krótkich (12-metrowych) i 15 przegubowych (18-metrowych). Kosztowały 22 mln zł. Były wyposażone w monitoring, ale już nie w klimatyzację, co nie spodobało się pasażerom. W tym czasie klimatyzowane autobusy kursowały jedynie na linii "Lotnisko" - między Katowicami a Pyrzowicami. W pozostałych autobusach pasażerowie na takie wygody liczyć nie mogli.
Rok później PKM naprawił błąd - kupił 25 klimatyzowanych mercedesów (ponownie: 15 przegubowych i 10 krótkich) za 28 mln zł. Kolejny przetarg został ogłoszony w ubiegłym roku. Przedsiębiorstwo do końca maja otrzyma 15 nowych solarisów. Tym razem klimatyzacja była przesądzona.
Trzy lata i 65 nowych autobusów to jednak nadal kropla w morzu potrzeb. Autobusy katowickiego przewoźnika kursują na 60 liniach. Nie wszyscy pasażerowie mają szczęście trafić na nowoczesny tabor. W sumie autobusów jest 260. Najstarszych ikarusów - 60, 68 jelczów, siedem neoplanów, 41 solarisów i 32 mercedesy.
- Sukcesywnie wymieniamy najstarsze pojazdy - deklaruje Wojciech Skrzęczek, wiceprezes PKM. - Staramy się, aby nowe pojazdy trafiały na wszystkie linie. Mamy tak skonstruowane umowy, że w określonych godzinach na wszystkich trasach powinny pojawiać się autobusy dostosowane m.in. do przewozu osób niepełnosprawnych, czyli niskopodłogowe - dodaje.
Kolejne zakupy - prawdopodobnie za rok. Nie wiadomo jeszcze, na ile nowych autobusów przedsiębiorstwo znajdzie pieniądze. Sporo pochłaniają rosnące ceny paliwa. Wszystkie autobusy są z silnikami diesla. Oszczędzać trudno.
- Jeżdżą po Katowicach ze średnią prędkością 13, 15 i 17 kilometrów na godzinę, stoją w korkach, do tego zatrzymują się co kilkaset metrów. To powoduje dużo większe spalanie - tłumaczy wiceprezes. Swoje zrobiły też lutowe mrozy.
- Nie wiem, czy pasażerowie to zauważyli, ale wszystkie autobusy wyjeżdżały na trasy, ale aby te starsze były na chodzie musiały być co jakiś czas odpalane - opowiada Skrzęczek.
Kosztują jak nie mrozy, to przejechane kilometry - w ciągu roku liczniki autobusów PKM pokazują 16 mln przejechanych kilometrów. Koszty rosną też, gdy pasażerowie stają się agresywni i demolują pojazdy. - Kilka tysięcy kosztuje wymiana szyby, kilkanaście, jeśli przy okazji zostanie zniszczona elektronika - wylicza wiceprezes.
Nowych autobusów choć nadal mało, to jednak przybywa. Tego samego nie można powiedzieć o tramwajach. Ostatnie nowe wjechały na tory w Katowicach prawie 10 lat temu, kiedy Tramwaje Śląskie kupiły 17 Karlików. W ostatnich latach spółka dwukrotnie zamawiała wagony, ale używane: Helmuty z Frankfurtu mają już pod 40-tkę, a Sznycle, to kilkudziesięciolatki z Wiednia. W planach na ten rok jest zakup po raz pierwszy po prawie dekadzie nowego taboru - 30 wagonów, jak na razie nie wiadomo jakiego typu.
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*KATASTROFA KOLEJOWA W SZCZEKOCINACH - RAPORT SPECJALNY DZIENNIKA ZACHODNIEGO
*ŚLĄZACY I KASZUBI WSPÓLNIE CHCĄ WALCZYĆ O UZNANIE MNIEJSZOŚCI ETNICZNEJ
*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?