Katowice dekadę temu na archiwalnych zdjęciach. Zobaczcie, jak bardzo się zmieniły. To niewiarygodne!

W 2012 roku Katowice nie przypominały dzisiejszej stolicy województwa śląskiego. Raczej wielki plac budowy. Nad centrum miastem górowały ramiona gigantycznych dźwigów, a rozkopane chodniki, ulice i torowiska utrudniały codzienne życie mieszkańcom. W śródmiejskim pejzażu nie dziwiły koparki, spychacze, ciężki sprzęt budowlany. Objazdy, tymczasowe obejścia, zmiany w kursach i trasach komunikacji miejskiej to codzienność jaka towarzyszyła wówczas katowiczanom.

Rynek

Kto dziś jeszcze pamięta, że 10 lat temu katowicki Rynek był tramwajowym skrzyżowaniem z magiczną budką dyspozytorów w jego centrum? Asfaltowo-betonową pustynią, wyjątkową w swej brzydocie i nie podobną do żadnej innej centralnej przestrzeni miasta.

To właśnie w 2012 roku ruszył trzyletni projekt przebudowy centrum Katowic. W jego efekcie tramwaje przestały być głównym gospodarzem Rynku, a torowisko zniknęło z ulicy Pocztowej. Zmieniła się też strefa Rynek - Rondo. Przybyło tu zieleni i atrakcyjnych elementów małej architektury. Roboty drogowe prowadzono też na biegnących od Rynku ulicach: min. Teatralnej, Młyńskiej, Warszawskiej, Mickiewicza.

Dworzec PKP

2012 rok to końcówka budowy nowego dworca PKP. Prace przy nim trwały od dwóch lat. Zastąpił legendarnego poprzednika z lat 70. XX wieku, który był polską ikoną brutalizmu. W tym samym czasie, tuż obok nowego dworca rosła więc dzisiejsza Galeria Katowicka, która latem 2012 roku była gigantyczną bryłą gołego betonu. Galerię otwarto rok później, po wakacjach 2013 r.

Strefa Kultury

Ta była w planach, które realizowano na oczach katowiczan. Przy Rondzie dominował jeszcze 17-piętrowy budynek DOKP (Dyrekcji Okręgowej Kolei Państwowych). Zniknął z miejskiego pejzażu w 2015 roku. A od Ronda w kierunku Sosnowca rozciągały się tereny należące do dawnej KWK Katowice. To tu w czerwcu 2012 roku wmurowano kamień węgielny pod budowę nowej siedziby Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Tego gmachu, bez którego trudno wyobrazić sobie dzisiejsze Katowice.

Niemal po sąsiedzku, już od roku prowadzone były zaawansowane prace przy nowej siedziby Muzeum Śląskiego. W 2012 roku był to wielki plac budowy. Jak pisaliśmy w Dzienniku Zachodnim pracowało tu wówczas 230 osób. Obok starych pokopalnianych budynków rosły nowe obiekty. Historia płynie przechodziła w teraźniejszość i łączyła się z przyszłością.

Ulica Mariacka

To jedna z pierwszych ulic w centrum miasta, którą zamknięto dla ruchu samochodowego i przekształcono w deptak. Zła sława tego miejsca początkowo nie sprzyjała jego przemianom. Katowiczanie niechętnie tu zaglądali. Ale pierwsze legendarne już lokale, które zaryzykowały tu działalność – Lorneta z Meduzą i Lemoniada – zrobiły furorę wśród młodych ludzi. Mariacka stała się wieczornym i nocnym centrum miasta. Imprezownią, do której waliły i nadal walą tłumy. W 2012 miała już ugruntowaną renomę.

Dziesięć lat to dużo i mało. W historii miasta niewiele. Patrząc z perspektywy czasu, warto było uzbroić się w cierpliwość i przecierpieć przejściowe trudności. Efekt zmian wart jest tych w sumie drobnych uciążliwości.