Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Integracja w molochu. Pierwsza od ponad 40 lat [ZDJĘCIA]

Justyna Przybytek
W Superjednostce przy al. Korfantego w Katowicach - największym na południu Polski bloku mieszkalnym - od 1968 r., czyli od oddania bloku lokatorom, nie było takiej imprezy jak ta w ubiegłą niedzielę. Nieufność tutejszych udało się przełamać... kwiatami

Jak się żyje w maszynie do mieszkania? - takie pytanie zadaliśmy w ubiegłym roku mieszkańcom Superjednostki, największego na południu Polski bloku, w którym może mieszkać nawet 3000 ludzi, i który ma status osiedla. Większość z nich odpowiadała, że dobrze, a mieszkania w superbloku nie zamieniliby na żadne inne. Problem tu jest jeden: samotność - lokatorzy ponad 700 mieszkań znają co najwyżej sąsiadów zza ściany. Z piętra? Bywa. Z klatki? Z widzenia. Z pozostałych klatek w bloku? Rzadko.

Bo i generalnie do klatki niełatwo się dostać, wejścia pilnuje ochroniarz, który dokładnie wypyta: gdzie, do kogo i po co. To dla ochrony samych mieszkańców. W molochu bywa niebezpiecznie, a lokatorzy nadal wspominają kradzieże dokonywane w windach czy włamania do mieszkań.

Z tą ich nieufnością postanowiło zawalczyć katowickie biuro ESK. Zaczęło się w marcu tego roku. Wówczas 30 wolontariuszy, współpracujących z biurem, zapukało do drzwi mieszkańców Superjednostki. Opowiadali o pomyśle studentki z Katowic, Katarzyny Jendrośki-Goik, aby elewację bloku zamienić w kolorowy ogród.

Projekt SuperOgród spodobał się lokatorom 300 mieszkań. Na ich balkonach w maju na zlecenie biura ESK zamontowano miniogrody, skrzynki kwiatowe wypełnione m.in. pelargoniami, sunwitalią i superbells.

- Kwiaty to pretekst do rozmowy i integracji tego środowiska, zaangażowania w zmiany zachodzące w mieście. I głębszego poznania społeczności, o której coś tam wiedziałam, ale niewiele. Teraz spotkałam kilkuset ludzi, miałam okazję z nimi porozmawiać, poznać - opowiadała Kasia, inicjatorka projektu. W czasie studiów kilka lat mieszkała na 12. piętrze bloku.

- Byłam w szoku, kiedy przynosiliśmy kolejne kwiaty, nagle mieszkańcy, którzy nie chcieli nam zaufać, stali się otwarci, nawet ci dotąd sceptyczni brali doniczki. Okazało się, że są gotowi do współpracy, ale trzeba było do nich przyjść - dodawała.

Ale łatwo nie było. Wielkie sadzenie trwało kilka tygodni. Dziś kwiaty porastają setki balkonów po obu stronach bloku. Finał projektu jeszcze przed nami, nastąpi, gdy kwiaty zaczną porastać elewację.
Za to podsumowanie już było. W ubiegłą niedzielę biuro ESK zorganizowało przed blokiem piknik dla mieszkańców. Przyszli najstarsi lokatorzy i znacznie młodsi, którzy w Superjednostce mieszkają od niedawna. Była muzyka, jedzenie z grilla i sporo dobrej zabawy.

I najważniejsze: integracja. - To pierwsza taka zabawa, od kiedy tu mieszkam, a mieszkam od początku - mówiła 88-letnia Ludwika Mącior.
- Oby takich imprez było więcej - dodawał Zygmunt Kowalski. Wtórowała mu żona - pani Małgorzata.
Wspólnie w Superjednostce mieszkają już 42 lata. - Kiedyś też się nie znaliśmy. Nie bawiliśmy się też, bo wszyscy pracowali, a jak nie pracowali, to wychowywali dzieci - wyjaśnia.
Teraz, mogłoby się wydawać, atmosfera do poznania staje się lepsza. - Najwięcej mieszka tu emerytów i studentów, a dzieci bez porównania mniej - twierdzi 70-letnia pani Renata.
Czasy, kiedy korytarze (najdłuższe mają 150 metrów) Superjednostki służyły za place zabaw pamięta pani Anna, która w bloku mieszka od urodzenia, czyli 33 lata. Dziś z mężem Krzysztofem wychowuje tu własne dziecko - Anastazję.
- Kiedy wszystkie dzieci z bloku uczęszczały do jednej podstawówki obok, rodziny się znały znacznie lepiej - wspomina pani Anna.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!