Tak mówił w poniedziałek do szafy, niczym Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy w "Misiu", ubrany w mundur górniczy słynny śląski aktor.
Scena ta ubarwiła konferencję prasową 12. edycji katowickiego Festiwalu Filmów Kultowych, który rozpoczął się w niedzielę plenerowym pokazem dwóch obrazów z cyklu "Najgorsze filmy świata": "Tarantuli" i "To przybyło z przestrzeni kosmicznej".
Akcentów z chyba najbardziej kultowego polskiego filmu było wczoraj więcej. Nie bez kozery konferencja odbyła się na zapleczu klubu GKS Katowice, zaaranżowanym na gabinet Ryszarda Ochódzkiego, prezesa Klubu Sportowego Tęcza. Honory prezesa pełnił Tomasz Szabelski, dyrektor festiwalu. Zasiadł za solidnym biurkiem ze sklejki, obstawionym gadżetami z PRL-u: kryształowym wazonem, magnetofonem Kasprzak, goździkami w słoiku, saturatorem i gustownym telefonem w kolorze musztardowym. Tej przyprawy zresztą nie brakowało też przy stole prezydencjalnym, podobnie jak zastawy ze znaczkiem Społem, oranżady i aluminiowych sztućców złączonych łańcuchem. Pani Basia serwowała z gara pomidorową z ryżem oraz - na drugie - gotowaną kiełbaskę.
Jerzy Cnota na darmo wzywał imię Kazimierza Kutza, bo reżyserowi - honorowemu patronowi Festiwalu Filmów Kultowych - nie udało się dotrzeć na konferencję. Ale za to jego filmy: "Paciorki jednego różańca" i "Sól ziemi czarnej" będą wyświetlane w czasie imprezy. Festiwal potrwa do 31 maja. Seanse odbywają się od poniedziałku do piątku m.in. w Światowidzie, Rialcie i Centrum Sztuki Filmowej. W weekendy za to można wybrać się na koncerty, m.in. zespołu Tymon&Transistors czy Miki Urbaniak. "Polska Dziennik Zachodni" jest patronem medialnym festiwalu. Więcej na stronie www.filmykultowe.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?