Katowice: Listonosz wymyślił napad, żeby ukraść pieniądze
Redakcja
Zaatakowali mnie, sterroryzowali nożem i ukradli pieniędze - mówią listonosz. Pracownik poczty zgłosił napad policjantom z Komisariatu V w Katowicach. Prawda okazała się zupełnie inna.
22-latek przyszedł na komisariat. Złożył zawiadomienie o przestępstwie. Podczas przesłuchania poinformował policjantów, że w budynku przy ulicy Oswobodzenia został zaatakowany przez dwóch zamaskowanych w kominiarki mężczyzn. Napastnicy przyłożyli mu nóż do szyi i zrabowali pieniędze. Policjanci rozpoczęli poszukiwania bandytów, przeanalizowali wersję "poszkodowanego", ale nie natrafili na żaden ślad. W końcu mężczyzna przyznał, że napadu nie było. Przywłaszczone przez niego pieniędze znaleziono w jego szafce. Schowane były w skarpetce.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji.
Zaloguj się lub załóż konto
Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.