Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Matki niepełnosprawnych są wściekłe. Protest osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji odbędzie się w środę 25.09 na Rynku

Katarzyna Pachelska
Katarzyna Pachelska
Stowarzyszenie Wspierające OGA organizuje w Katowicach na Rynku, przed Teatrem Śląskim, w środę 25 września od godz. 15.30 protest osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji, czyli tych, które mają skorzystać z dodatku 500 zł od 1 października 2019 r. Będą zbierane podpisy pod petycją dotyczącą koniecznych zmian w systemie opieki nad niepełnosprawnymi.

Aleksandra Chromik ze Świętochłowic, prezeska Stowarzyszenia Wspierającego OGA, jest społecznikiem z pasji. Choć wychowuje sama 32-letnią upośledzoną umysłowo Patrycję, ma jeszcze siłę, by organizować akcje na rzecz Ośrodka Dziennego Wsparcia w Chorzowie, gdzie uczęszcza jej córka i na rzecz dorosłych niepełnosprawnych, takich jak jej córka.

500+ to manipulacja. Żądam eutanazji dla siebie i córki. Już nie mam siły

Protest osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji odbędzie się w środę 25 września od godz. 15.30 na katowickim Rynku, przed Teatrem Śląskim. - Będzie można podpisać petycję, którą przekażemy marszałkowi województwa śląskiego, z nadzieją, że ten prześle ją do rządu - mówi Aleksandra Chromik. - Zapraszamy wszystkich, którym leży na sercu dobro niepełnosprawnych, do podpisania tej petycji.

"My, matki Dorosłych Dzieci, naszych kochanych Doroślaków jesteśmy wściekłe!!!" - piszą organizatorki protestu na Facebooku. "Wściekłe na ten rząd który nas obraża i dyskryminuje. Obraża bo nie chce z nami rozmawiać, traktuje jak śmieci, dyskryminuje, bo rozdaje na lewo i prawo, nawet ludziom bogatym, którzy tak naprawdę nie potrzebują 500+ a nasze dzieci się upokarza, uzależniając wypłatę 500+ od progu dochodowego który wynosi dla nas 1100 zł brutto.

"Życie naszych Dorosłych dzieci jest wycenione przez obecny rząd na 1600 zł brutto już z 500+. Upokarzając nasze dzieci, wysyłając je na dodatkowe komisję lekarskie, które mają udowodnić, że nasze dzieci są zdolne do samodzielnego życia, choć nieraz nie potrafią mówić, chodzić, są w sposób znaczny upośledzone umysłowo, nie potrafią sobie zrobić kanapki, zrobić herbaty, przeczytać jednego zdania, nie znają wartości pieniądza, nie pójdą same do sklepu. Często leżą w swoich łóżkach i czekają aż mama je nakarmi! W dniu 25 września 2019 chcemy zaprotestować, wykrzyczeć nasz sprzeciw, nasza złość, nasz niepokój!!! Zapraszamy do tego strajku wszystkie grupy, którym nie jest obojętny los naszych dzieci, ale także tych, którzy także czują się obrażeniami, poniżani przez rząd (sędziowie, nauczyciele, lekarze, osoby LGBT i wszyscy, którym zależy na Konstytucji!!!! przyrodzie i przyszłości naszego kraju!! W kupie siła!!! W grupie jesteśmy silniejsi!!! Niech zobaczą że nie jesteśmy społeczeństwem obojętnym na los niepełnosprawnych i wszystkich grup społecznych poniżanych przez PiS!! Przyjdźcie!!! Bądźcie z nami!!! Bądźmy razem!!! Solidarni!!!"

O co chodzi rodzicom osób niepełnosprawnych? Dlaczego nie są zadowoleni z 500+ dla niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji?

- Pięćset dla osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji to kicha - twierdzi Aleksandra Chromik, ponieważ:

  • wyznaczono próg dochodowy w kwocie 1100 zł brutto. Tyle wynosi renta socjalna, która w marcu 2020 r. będzie rewaloryzowana, czyli od marca nikt nie dostanie pełnego 500+,
  • obawiamy się, że do kwoty 1100 zł będą wliczane inne źródła utrzymania, np. renta rodzinna po zmarłym rodzicu. Łączna kwota z 500+ nie może przekroczyć kwoty 1600 zł brutto, czyli praktycznie nikt nie dostanie pełnego 500+,
  • wszystkie osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji muszą stanąć przed ponownymi komisjami, mimo stałych orzeczeń z ZUS. Jesteśmy pewni, że nastąpią hurtowe pewne uzdrowienia,
  • niepełnosprawność jest mierzona skalą Barthel, która nie służy do określania faktycznego stanu, bo nie obejmuje niepełnosprawności intelektualnej.

- Wiadomości podawane przez obecny rząd są kłamliwe, niepełne i zmanipulowane - dodaje mama upośledzonej Patrycji. - Tak, proszę napisać "upośledzonej umysłowo", nie "niepełnosprawnej intelektualnie". Uważam, że ta językowa poprawność polityczna zaciemnia obraz stanu osób takich jak Patrycja. Przecież niepełnosprawna intelektualnie brzmi lżej niż upośledzona umysłowo. A moja córka jest upośledzona. Sama tylko chodzi i je - opisuje Aleksandra Chromik.

Fragmenty treści petycji do marszałka:
"W pierwszej kolejności powinna być zmieniona ustawa odbierająca nam, matkom doroślaków, składki emerytalno-rentowe oraz ubezpieczenie zdrowotne po 20 latach pobierania świadczenia pielęgnacyjnego. Po 20 latach wykonujemy tę sama pracę za to samo wynagrodzenie, ale jakby na czarno, dlatego nasze renty są potem głodowe i nie możemy korzystać z leczenia NFZ."

Trzeba postawić na aktywizację zawodową matek

- Moim zdaniem powinno się postawić na aktywizację zawodową matek, gdyż w przypadku przedwczesnej śmierci doroślaka matka zostaje bez jakichkolwiek świadczeń i pieniędzy na życie oraz umiejętności - mówi Aleksandra Chromik. - Nie ukrywajmy, że powrót na rynek pracy po np. 30 latach siedzenia w domu graniczy z cudem. Oczywiście nie miałby to być obowiązek i nie mówimy tu o pracy na pełnym etacie, a o aktywizacji w miarę możliwości, zdrowia i siły. Świadczenie pielęgnacyjne nie powinno być obniżane lub odbierane, gdyż było by to jedyne pewne źródło dochodu matki, a zarobek byłby tylko dodatkiem, tak jak w przypadku rencistów lub emerytów. Ośrodki wsparcia powinny być finansowane przez rząd, a nie, jak dotychczas, przez samorząd,y gdyż te oszczędzają na wszystkim, dlatego takich ośrodków nie ma, a jeśli są, matki muszą za nie płacić w zależności od tego, ile dostają dofinansowania z miasta. Na chwile obecną to ok. 700 zł na miesiąc. Również kwestia dojazdów do ośrodków powinna zostać uregulowana tak jak w przypadku dojazdów WTZ lub OREW.

Opieka wytchnieniowa - mało kto może z niej skorzystać

Na dzień dzisiejszy szumna ustawa o opiece wytchnieniowej istnieje tylko na papierku, gdyż większość gmin nie ma pieniędzy na wkład własny i tak naprawdę ta opieka nie istnieje. Jest to kolejna manipulacja obecnego rządu.
Wynagrodzenie dla opiekuna prawnego - matki, które przyznawane jest obligatoryjnie obcemu opiekunowi powinno również przysługiwać matkom, ale sądy nie chcą nam przyznawać, gdyż uważają że niemoralne jest, aby matka brała pieniądze za opiekę nad dorosłym dzieckiem. Ale my pytamy, za co mamy te nasze dzieci wykarmić, bo nasza miłością się nie najedzą - pyta retorycznie Aleksandra Chromik.

Nie przegapcie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera