W projekcie uchwały, który politycy Nowoczesnej złożyli w katowickim Urzędzie Miasta, sugerowali, aby dofinansowanie do zabiegu in vitro wyniosło w Katowicach do 5 tys. zł. W skali roku pomoc miała by objąć około 200 par, zatem rocznie wydatki na wsparcie wyniosłyby niespełna 1 mln zł. Miasto miałoby uchwalić program wsparcia leczenia in vitro na lata 2017 – 2019.
- Pod dwóch miesiącach od złożenia wniosku, otrzymaliśmy pismo od wiceprezydenta Katowic, który w uprzejmych słowach, odpowiada nam: nie – wyjaśniła w piątek Monika Rosa, posłanka Nowoczesnej.
Jak twierdzi Nowoczesna tematu nie odpuści. - Mamy świadomość, że w obecnej sytuacji politycznej, kiedy rządzi PiS, in vitro jako metoda leczenia niepłodności, jest metodą skazaną na ostracyzm, a rząd wycofał się finansowania in vitro, dlatego apelujemy do samorządów, żeby się tego podjęły. Dziwi mnie, że prezydent Krup decyduje się na wsparcie Serialis (festiwal serialów, który odbył się w Katowicach – przyp. Red.), szaletu na rynku, a nie chce pomoc mieszkańcom. Nie zostawimy tej sprawy i złożymy projekt inicjatywy uchwałodawczej mieszkańców – dodawała Rosa.
Aby obywatelskim projektem uchwały musiała zająć się Rada Miasta, politycy Nowoczesnej będą musieli zebrać pod projektem 500 podpisów katowiczan.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?