Katowice. Nowy mural na Galerii Katowickiej zachwyca! Jest ekologiczny, pochłania smog

Mural został oficjalnie odsłonięty w ramach finału akcji Galerii Katowickiej - „Ubrania Pełne Mocy”. Do stworzenia muralu artysta częściowo użył farb ekologicznych, które pochłaniają zanieczyszczenia powietrza.

- Trzeba przyznać, że malowanie murali nie jest ekologiczne. To była dla mnie pewna próba. Ten mural nie jest, jak każdy inny. Farby, których używaliśmy są ekologiczne, pochłaniają smog, oczyszczają powietrze i mają właściwości antygrzybiczne. Inaczej się zachowują na ścianie. Inaczej schną, są gęstsze, mają inną strukturę, więc trzeba było je wyczuć, zobaczyć jak się zachowują. Inaczej się nimi malowało od strony technicznej, więc to było dosyć ciekawe doświadczenie - przyznaje Sebastian Bożek, twórca muralu.

Projekt muralu wybrali mieszkańcy, biorąc udział w głosowaniu na Facebook'u. Ostatecznie został wzbogacony o typowo śląski wianek, który ma nawiązywać do śląskiej tradycji.

- Mural jest próbą połączenia współczesności z tradycją. Dynamiki życia w mieście ze slow lifem. - wyjaśnia Sebastian Bożek. - To wypracowany kolaż kilku wątków, które z jednej strony mogą się wydawać trochę sprzeczne, a z drugiej strony wydaje mi się, są zupełnie naturalne dla Śląska. Przenikanie się tradycji. Pojawiają się elementy stroju śląskiego, współczesny akcent w formie architektury miasta i zieleń. Pojawienie się zieleni bezpośrednio wpisuje się w ideę muralu, ale równocześnie same Katowice, czy cała aglomeracja śląska jest dosyć zielonym fragmentem Polski. Katowice są tak naprawdę zielonym miastem - dodaje.

Malowidło ma obalać stereotypy na temat miasta i całego regionu. - Katowice wchodzą w inną fazę rozwoju. Już przemysłu górniczego w samym mieście praktycznie nie ma. Mural jest próbą opowiedzenia o śląskich klimatach w niestereotypowy sposób. Nie ma na nim kopalni i górników. Kobieca postać reprezentuje świat, który już nie istnieje. Te wątki się ze sobą łączą - wyjaśnia.
Sebastian Bożek jest absolwentem krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki. To nie pierwszy mural, który wyszedł spod jego pędzla. Jego urbanistyczne prace można podziwiać w m.in. w Żorach, Krakowie oraz w Gdańsku. - Mój mural był nawet w Chinach, dopóki nie rozebrano budynku - śmieje się. Chociaż jest twórcą wielu tego typu dzieł, przyznaje, że stworzenie muralu na ścianie Galerii Katowickiej poszło dosyć sprawnie.

- Praca nad samym projektem zajęła mi ok. dwa tygodnie. Malowanie na ścianie wbrew pozorom było dosyć szybkie. Zajęły dziewięć dni. Dzięki temu, że od jakiegoś czasu współpracuję z innymi artystami, którzy pomagają mi przy realizacji - przyznaje. Artyście pomagali Kateryna Bisharieva oraz Dawid Siedlarz.

Mural powstał przy współpracy z Fundacją Urban Forms.