Katowice: Pawilony na rynku. Kwiaty, kawa i ciastka

Przed wielu laty na rynku w Katowicach można było kupić hamburgera i piwo. Później już tylko bilet, napój albo gazetę, bo został tu jeden kiosk. Przez całe lata urzędowały tu i przetrwały kilkuletnią przebudowę kwiaciarki. W nagrodę to właśnie kwiaciarze z katowickiego rynku mają pierwszeństwo udziału w zamkniętym przetargu na najem pomieszczeń w dwóch pawilonach na placu Kwiatowym.

Ale pawilony są w sumie trzy: dwa kwiatowe, jeden gastronomiczny. Łącznie do wynajęcia jest w nich sześć pomieszczeń. Pięć w pawilonach C1 i C2 - dla kwiaciarzy. Mają od 7,55 m kw. do 9,8 m kw. powierzchni.

W pawilonie C3 pod najem jest jedno pomieszczenie, ale zdecydowanie większe - o powierzchni 64,6 m kw. i przeznaczone na działalność gastronomiczną, a konkretnie kawiarnię. Urzędnicy zastrzegają w przetargu, że działający tu lokal ma być czynny codziennie do godziny 21, ale preferowana jest działalność całodobowa. Przed pawilonem najemca będzie miał możliwość wystawienia ogródka letniego. - Oczywiście jego projekt będzie musiał być dostosowany do wyglądu placu Kwiatowego - zastrzega Justyna Łukasiewicz-Musiał, rzeczniczka UM w Katowicach.

Co do rodzaju lokalu, jaki mógłby tu działać, urzędnicy są zdecydowani: nie będzie piwa, hamburgerów ani kebabów. - To ma być kawiarnia, a więc będzie można tu sprzedawać kawę, ciasto, ewentualnie lody - słyszymy w magistracie. Większa gastronomia się tu nie sprawdzi, bo w pawilonie nie ma zaplecza gastronomicznego. Piwa natomiast urzędnicy na placu Kwiatowym po prostu nie chcą.

Stawka wyjściowa w licytacji wszystkich lokali w trzech pawilonach to 35 zł netto za metr kw. Do czynszów najemca musi doliczyć jeszcze opłaty za media (energię, zimną wodę, odprowadzanie ścieków, wywóz odpadów i korzystanie z instalacji klimatyzacyjno-grzewczej). Muszą też pomieszczenia wyposażyć. W pawilonach kwiatowych są tylko umywalki i wspólne WC, w gastronomicznym - pojemnik na odpady.
- Stawka wyjściowa jest jak na Katowice wysoka. Pamiętajmy, że to licytacja. Na Mariackiej stawki ceny zaczynają się od 10 zł, a kończą na 150 zł za m kw. - komentuje Krzysztof Krot, właściciel bistro na Mariackiej. - W Katowicach, jak na tutejszy rynek gastronomiczny, jego skalę i potencjalnych klientów, wylicytowane ceny najmu bywają astronomiczne. Dla porównania przy rynku we Wrocławiu stawka za m kw. bywa, że ostatecznie zatrzymuje się na 50 zł - mówi. Zgłoszenie do udziału w przetargu handlowcy mogą składać do 7 maja. Tego dnia odbędzie się też licytacja w magistracie.

Urzędnicy jeszcze nie przesądzają, czy kwiaty będą mogły być sprzedawane poza pawilonami. A wcale nie jest pewne, czy wszyscy kwiaciarze się tu zmieszczą.

- Jesteśmy w trakcie przetargu i trudno wyrokować, czy pojawi się problem z kwiaciarkami, które nie przystąpią do przetargu albo go nie wygrają. Na razie robimy ukłon w ich stronę i ogłosiliśmy przetarg zamknięty, aby dać im pierwszeństwo w licytowaniu pomieszczeń - mówi Łukasiewicz-Musiał. Odpowiada też na pytania katowiczan, co z toaletą na rynku. - Ta w pawilonach C1 i C2 będzie dla najemców, za to dla klientów kawiarni będzie toaleta w pawilonie gastronomicznym.
Przypominam, że ogólnodostępna toaleta jest też w budynku urzędu (dawny Dom Prasy) w godzinach pracy magistratu - mówi rzeczniczka.

*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku