Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Śmieci do spalarni kupowalibyśmy od Niemców

Teresa Semik
Górnośląski Związek Metropolitalny może stracić 15 milionów złotych - kolejne pieniądze na budowę spalarni śmieci. GZM dostał czas do 28 marca na przygotowanie koncepcji inwestycji. Nawet się za nią nie zabrał.

- Wystąpiłem do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o prolongatę terminu - mówi Dawid Kostempski, przewodniczący GZM . - Z telefonicznych zapewnień wnioskuję, że przesunięcie terminu jest możliwe.
GZM stracił 560 mln zł unijnego dofinansowania do tej inwestycji. Prawdopodobnie przepadły też pieniądze zainwestowane w przygotowanie pierwszej koncepcji inwestycji, która miała powstać w Rudzie Śląskiej.

- W piśmie do MRR proszę też o uściślenie, na co konkretnie moglibyśmy przeznaczyć deklarowane 15 mln zł. Czy tylko na koncepcję, czy też na projekt. Bo jeśli mieliśmy wykonać projekt, to potrzebujemy 45 a nie 15 mln zł - dodaje Kostempski.

GZM chce też wiedzieć, czy z unijną dotacją samorządy muszą same sfinansować inwestycję, czy mogą poszukać prywatnego inwestora.

- Jeżeli UE się nie zgodzi na prywatnego inwestora, będziemy szukać innej formuły dla tej inwestycji, już bez środków unijnych - zapowiada Dawid Kostempski.

Nowy Zarząd GZM nie jest zachwycony formułą budowy spalarni, w której inwestorem z UE są samorządy, i chętnie się wycofa z wcześniejszych deklaracji. Można nawet odnieść wrażenie, że GZM działa na czas, by ministerstwo znów arbitralnie skreśliło aglomerację z tego projektu.

Problem w tym, że czasu nie mamy w nadmiarze. W każdej chwili Komisja Europejska może ukarać Polskę za nieprzestrzeganie podpisanych dyrektyw, które nakładają na nas obowiązek zmniejszenia odpadów składowanych na wysypiskach.

Już w 2010 r. odpadów przybyło, a miało być mniej. Za każdy dzień zwłoki grozi nam 260 tys. euro. W woj. śląskim 9 wysypisk ma zgodę na funkcjonowanie do 2013 roku. Znikną m.in. w Siemianowicach i Cieszynie.

Samorządowcy czekają na tzw. ustawę śmieciową, bo rozstrzygnie, do kogo należą odpady komunalne. Samorządy chcą, by to one nimi dysponowały.

- Gdyby w aglomeracji powstała spalarnia, musiałaby kupować śmieci od firm, głównie niemieckich, które zajmują się ich zbiórką - mówi Wojciech Główkowski, zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska UM w Katowicach. Ustawa może pogorszyć sytuację na wysypiskach. W momencie, kiedy w Pszczynie gmina przejęła śmieci na własność, dwukrotnie wzrosła ilość odpadów na wysypisku.

- Wysypiska w innych miastach mogą również się wypełnić - dodaje Główkowski.

Kostempski twierdzi, że spalarnia musi powstać w aglomeracji w ciągu 3-4 lat. Inaczej utoniemy w śmieciach.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera