- Wystąpiłem do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego o prolongatę terminu - mówi Dawid Kostempski, przewodniczący GZM . - Z telefonicznych zapewnień wnioskuję, że przesunięcie terminu jest możliwe.
GZM stracił 560 mln zł unijnego dofinansowania do tej inwestycji. Prawdopodobnie przepadły też pieniądze zainwestowane w przygotowanie pierwszej koncepcji inwestycji, która miała powstać w Rudzie Śląskiej.
- W piśmie do MRR proszę też o uściślenie, na co konkretnie moglibyśmy przeznaczyć deklarowane 15 mln zł. Czy tylko na koncepcję, czy też na projekt. Bo jeśli mieliśmy wykonać projekt, to potrzebujemy 45 a nie 15 mln zł - dodaje Kostempski.
GZM chce też wiedzieć, czy z unijną dotacją samorządy muszą same sfinansować inwestycję, czy mogą poszukać prywatnego inwestora.
- Jeżeli UE się nie zgodzi na prywatnego inwestora, będziemy szukać innej formuły dla tej inwestycji, już bez środków unijnych - zapowiada Dawid Kostempski.
Nowy Zarząd GZM nie jest zachwycony formułą budowy spalarni, w której inwestorem z UE są samorządy, i chętnie się wycofa z wcześniejszych deklaracji. Można nawet odnieść wrażenie, że GZM działa na czas, by ministerstwo znów arbitralnie skreśliło aglomerację z tego projektu.
Problem w tym, że czasu nie mamy w nadmiarze. W każdej chwili Komisja Europejska może ukarać Polskę za nieprzestrzeganie podpisanych dyrektyw, które nakładają na nas obowiązek zmniejszenia odpadów składowanych na wysypiskach.
Już w 2010 r. odpadów przybyło, a miało być mniej. Za każdy dzień zwłoki grozi nam 260 tys. euro. W woj. śląskim 9 wysypisk ma zgodę na funkcjonowanie do 2013 roku. Znikną m.in. w Siemianowicach i Cieszynie.
Samorządowcy czekają na tzw. ustawę śmieciową, bo rozstrzygnie, do kogo należą odpady komunalne. Samorządy chcą, by to one nimi dysponowały.
- Gdyby w aglomeracji powstała spalarnia, musiałaby kupować śmieci od firm, głównie niemieckich, które zajmują się ich zbiórką - mówi Wojciech Główkowski, zastępca naczelnika Wydziału Ochrony Środowiska UM w Katowicach. Ustawa może pogorszyć sytuację na wysypiskach. W momencie, kiedy w Pszczynie gmina przejęła śmieci na własność, dwukrotnie wzrosła ilość odpadów na wysypisku.
- Wysypiska w innych miastach mogą również się wypełnić - dodaje Główkowski.
Kostempski twierdzi, że spalarnia musi powstać w aglomeracji w ciągu 3-4 lat. Inaczej utoniemy w śmieciach.
21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?