Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice. Spotkanie z europosłem Patrykiem Jakim z Solidarnej Polski

Mateusz Zarembowicz
Mateusz Zarembowicz
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE Mateusz Zarembowicz
W sobotę 22 października w Auli A Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach odbyło się spotkanie z europosłem Solidarnej Polski Patrykiem Jakim. Europoseł pojawił się na Śląsku w ramach cyklu spotkań, które odbywają się na terenie całej Polski. Wizyta na Śląsku była ostatnią okazją, by w ramach tego cyklu spotkać się z europosłem i porozmawiać o tematach bieżących, które mają wpływ na polską i europejską politykę.

Panie pośle, jesteśmy na ostatnim spotkaniu w tym cyklu pańskich wizyt w różnych częściach Polski. W jakim celu postanowił pan spotykać się właśnie teraz z mieszkańcami naszego kraju?

Spotykamy się, by rozmawiać o przyszłości Polski. Wszystkie spotkania odbywają się pod hasłem - "Uwierzyć w Polskę". Mam wrażenie, że część Polaków ze względu na politykę trzeciej Rzeczypospolitej i występującą w niej pedagogikę wstydu po prostu straciło wiarę w Polskę. To jest jeden z fundamentalnych problemów, które prowadzą nas do miejsca, w którym dzisiaj jesteśmy. Dla przykładu - spór z Europą o praworządność, jest też w gruncie rzeczy sporem jałowym. Europa mówi, że w Polsce nie ma praworządności, my odpowiadamy, że przecież jest, bo nasze rozwiązania są takie same jak w innych państwach europejskich. My się wtedy dowiadujemy, że w zasadzie oni to wiedzą, lecz przecież w Polsce jest gorsza kultura i tradycja. W ten sposób toczy się spór o niczym. będę chciał tak i na poprzednich spotkaniach, poświęcić temu trochę czasu. Ponadto poruszę tematy związane z gospodarką i inflacją.

Czy możemy się spodziewać poruszenia tematów związanych ściśle ze Śląskiem?

Tak, mam zamiar porozmawiać z mieszkańcami Śląska o energetyce, która jest w tej chwili w sercu sporu z Europą.

Śląscy europosłowie z Sojuszu Europejskich Konserwatystów i Reformatorów zwracają szczególną uwagę na konieczność otwarcia kopalń. Podczas spotkań z nimi dowiadujemy się o ich pracy w strukturach europejskich na rzecz powrotu do węgla, co wydaje się być nieodzowne w kryzysie energetycznym, który nastąpił. Aktualnie kopalnie są otwierane między innymi w Czechach i Niemczech. Co powinno się zrobić, by w Polsce przyspieszyć cykl legislacyjny związany z przygotowaniem kopalń do ponownego otwarcia a tych czynnych do zwiększenia wydobycia?

Sprawa jest skomplikowana, bo oczywiście Unia Europejska zabrania nam otwierać kopalnie. Jednak wydaje się, że znaleźliśmy się dzisiaj przy ścianie. Teraz trzeba odwagi by podjąć odpowiednie decyzje. Należałoby zacząć od wstrzymania ETSu (unijny system handlu uprawnieniami do emisji. przyp. red.) ETS jest dziś głównym problemem, dla którego produkcja energii z węgla i handel polskim węglem jest nieopłacalny. Jako Solidarna Polska walczymy o dobre rozwiązania prawne w polskim parlamencie. Potrzeba wprowadzenia uregulowań, by jak najszybciej mogło rosnąć wydobycie węgla. Jednak potrzeba do tego zmiany całej polityki naszego państwa. Bez inwestycji w energetykę węglową, a tej nie było bo Unia Europejska zakazywała odkrywania nowych ścian. Choć jak podkreślałem, najważniejsze w tej chwili jest zrzucenie ETSu, bez tego wszelkie inne zmiany nie będą miały sensu. Generalnie tworzenie energii z węgla w naszej obecnej sytuacji powinno być naszym priorytetem.

Panie pośle, rozumiem, że na spotkaniach z panem pojawia się również temat reparacji wojennych od Niemiec za II wojnę światową. Jakie mamy szanse na odzyskanie należnych nam odszkodowań?

Oczywiście, choć w dłuższej perspektywie. To nie będzie proste. Jeżeli jednak Niemcy chcą uchodzić za mocarstwo moralne muszą się rozliczyć ze swoich zbrodni. Musimy pamiętać o tym, że polska jest dzisiaj państwem ekonomicznie słabszym nie dlatego, że Polacy mniej pracują, wprost przeciwnie, pracują więcej. Przyczyną takiego stanu rzeczy są inne punkty startu. Musimy pamiętać, że to Niemcy napadły na Polskę niszcząc według niektórych wyliczeń nawet 40 procent naszych zasobów z 1939 roku. Później w wyniku wojny, którą oni rozpętali Polska znalazła się przez prawie 50 lat pod sowieckim zaborem. To spowodowało, że nie jest łatwo nadrobić tyle lat konkurując z państwami, które nie mają takich doświadczeń. Dla porównania po samej drugiej wojnie światowej straty zasobów Francji i Anglii to był jeden procent wszystkich zasobów z początku wojny. To jes wina Niemiec, które zresztą zostały odbudowane dzięki ogromnym pieniądzom z planu Marshalla. Powrócę do kwestii, którą rozpocząłem tę wypowiedź - jeśli Niemcy chcą uchodzić za mocarstwo moralne powinni zapłacić za wszystkie krzywdy, które wyrządzili.

Nie przeocz

Zobacz także

Musisz to wiedzieć

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera