18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katowice: Ulica Mariacka żyje teraz przez całą dobę [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Justyna Krzyśków
Poniedziałek, godzina 23, ulica Mariacka, ścisłe centrum Katowic. Deptak, mimo późnej pory, tętni życiem. Barowe ogródki pełne są młodych ludzi. Gwarno, słychać śmiechy. Atmosfera jakna udanej imprezie.

Ulica Mariacka żyje teraz przez całą dobę

Zaledwie dwa lata temu Katowice pożegnały się z ciszą nocną. Postanowiliśmy sprawdzić, jak decyzja radnych wpłynęła na nocne życie w centrum miasta. Dodajmy od razu, że opinie o uchwale radnych są skrajnie różne.

Dla amatorów dobrej zabawy oraz właścicieli lokali to wspaniały pomysł. Krzysztof Krot, szef bistra Lorneta z Meduzą znajdującego się na Mariackiej, mówi wprost: - Dzięki temu ulica ożyła jest i ruch w interesie. Mój lokal jest otwarty przez całą dobę. Dzięki zniesieniu ciszy nocnej klienci zyskali przede wszystkim więcej swobody. Latem ludzie okupują ogródek, gdzie teraz mogą rozmawiać i bawić się do późnej nocy bez zbędnego stresu - dodaje Krzysztof Krot.

Jak się bawić, to najlepiej do białego rana

Decyzja katowickich radnych spodobała się głównie młodym ludziom. Teraz w licznych lokalach mogą szaleć do świtu. Mateusz, mieszkaniec Koszutki, nie ma wątpliwości, że to właśnie "całodobowa" Mariacka jest imprezowym centrum miasta.
- Na samym początku, zaraz po wejściu nowych przepisów, nie było wielkiej różnicy. Dopiero w wakacje wszystko się zmieniło. Ludzie zbierają się na Mariackiej, bo wiedzą, że mogą się tutaj spokojnie bawić.

Podobnego zdania jest Sebastian, który sam o sobie mówi, że jest "twarzą Mariackiej".

- Życie na tej ulicy kwitnie. W końcu mamy w Katowicach miejsce, gdzie możemy się swobodnie zabawić! - mówi z entuzjazmem Sebastian.

Zmian, jakie zaszły w Katowicach po zniesieniu ciszy nocnej, trudno nie zauważyć (i nie usłyszeć). I nie dla wszystkich jest to zmiana na lepsze. Kamila, barmanka jednego z lokali na Mariackiej, mimo młodego wieku sceptycznie podchodzi do decyzji radnych.

- Bardzo dużo się tutaj zmieniło przez te dwa lata. Według mnie teraz jest tutaj przede wszystkim za głośno. Mimo że muzyka nie jest zbyt agresywna, to i tak hałas bywa często nie do zniesienia. Współczuję mieszkańcom Mariackiej. Nie wytrzymałabym, zwłaszcza w nocy, w takich warunkach - mówi Kamila.Chcemy odrobiny spokoju - mówią mieszkańcy
Nic więc dziwnego, że mieszkańcy ulicy na pytanie o nocne życie toczące się na Mariackiej nie są - delikatnie mówiąc - zadowoleni.
- Dajcie żyć! - oburza się Marian, mieszkający od kilku miesięcy w jednej z kamienic przy deptaku. - Latem nie mogę nawet na chwilę uchylić okna, bo przestaję słyszeć własne myśli. Krzyki, bójki, dźwięk tłuczonych butelek. Kto wytrzyma w takich warunkach? - pyta ze złością Marian.

Nocą pozostała część miasta zamiera

Mariacka nocą kwitnie. Co jednak z pozostałymi ulicami centrum miasta? Wybieramy się na Stanisława. Poza zaledwie kilkoma osobami siedzącymi w pizzerii, nie widać żywego ducha. W jednym z lokali kelnerka o godz. 23.30 sprząta już ogródek.

- W porównaniu do zeszłego roku jest fatalnie. Wszyscy bawią się na Mariackiej, a u nas wieczorami ruchu praktycznie niema - ubolewa kelnerka Ania.

Ale mieszkańcy ulic w pobliżu Mariackiej są z tego zadowoleni. Marek, wynajmujący kawalerkę przy Warszawskiej, ceni sobie taki święty spokój. - Na całe szczęście zniesienie ciszy nocnej zmieniło na gorsze jedynie Mariacką. Kiedyś do późna toczyło się życie w knajpkach na Stawowej i Wawelskiej, ale teraz zrobiło się tam nocami dużo spokojniej. Cenie sobie to, że w nocy nie muszę wysłuchiwać pod oknami pijackich krzyków - mówi.

A co mają powiedzieć mieszkańcy Mariackiej? Im pozostają tylko stopery - zatyczki do uszu.


Z piątku na sobotę całą noc...

Całonocna zabawa czeka na nas nie tylko w Katowicach. Gdzie jeszcze możemy bez konsekwencji zabalować do białego rana?
Ciszę nocną zniesiono w maju tego roku, również w Sosnowcu. Władze miasta chcą zmienić centrum w miejsce spotkań, kultury i rozrywki. Podobnie jak na Mariackiej tętnić ma tam życie i zabawa do rana. Całą dobę imprezować można też w Mysłowicach. W czerwcu tego roku urzędnicy znieśli ciszę nocną w całym mieście. Na takie rozwiązanie już kilka lat temu zdecydowały się władze miasta Gdańsk. Lokale gastronomiczne czynne są tam co najmniej do północy.

Z kolei w Warszawie im krótsza cisza nocna, tym mniejszy czynsz. Ma być to zachęta dla ludzi, którzy wynajmują mieszkania w okolicach Starówki. Przypominamy - cisza nocna obowiązuje od godziny 22 do 6 rano. To okres, w którym bezwzględnie przysługuje nam prawo do odpoczynku. Zakłócanie ciszy nocnej jest wykroczeniem, więc każdy kto zakłóca ciszę w porze nocnej może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Zakaz łamiemy krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłócającym spokój czy też porządek publiczny. Dotyczy to nie tylko pory nocnej. Według art. 51 w kodeksie wykroczeń grozić nam może nawet kara pozbawienia wolności, aresztu lub grzywny.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO



*Pamietacie zabawki z PRL? ZOBACZCIE ZDJĘCIA
*Gdzie jeździliśmy kiedyś na weekend? ZOBACZ ZDJĘCIA ARCHIWALNE
*KONKURS FOTOLATO 2012: Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!