Katowice. W „Arce Noego” urodziny uczniów świętuje cała szkoła. „Jesteśmy w pewnym sensie rodziną, dlatego każdy jest ważny"

- To od niej 16 lat temu wszystko się zaczęło. Gdyby nie Małgosia, prawdopodobnie nie byłoby Arki Noego. Gdyby nie Małgosia nie poznalibyśmy tylu wspaniałych, dobrych, mądrych i życzliwych ludzi. Małgosiu! W dniu Twoich urodzin życzymy Ci, by Twoje marzenia spełniały się każdego dnia, a Twoje życie było pełne radości, słońca i pięknych przyjaźni!” - wpis o takiej treści wraz z galerią zdjęć kilka dni temu pojawił się na profilu w mediach społecznościowych Fundacji „Arka Noego”, która w Katowicach prowadzi Niepubliczną Specjalną Szkołę Podstawową.

Swoje 16-te urodziny świętowała Małgorzata Grajner, córka Magdaleny i Tymoteusza Grajnerów, która urodziła się z zespołem Downa. Jej historia stała się inspiracją do założenia szkoły w 2014 roku, w której uczą się dzieci z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim i umiarkowanym. Na początku było ich czworo, dziś jest dziesięć razy więcej. Mimo tego od samego początku szkolna społeczność świętuje urodziny każdego z nich. Tylko w ostatnim czasie obok Małgosi byli to Borys, Viktoria, dwóch Kamilów oraz Marek.

- Jesteśmy w pewnym sensie rodziną, dlatego każdy jest ważny, jego dzień narodzin jest świętem. Celebrujemy wspólnie te chwile, ponieważ to również ważny element edukacji społecznej. Wspólne spotkanie, które odbywa się zazwyczaj na sali gimnastycznej, poprzedzone jest rozmową nauczycieli z uczniami na temat przebiegu i celu. Szczególnie dotyczy to najmłodszych klas, bo uczniowie starszych doskonale wiedzą, co i jak. A słuchanie urodzinowych życzeń jest momentami rozczulające i napawa dumą, gdy słyszę, czego dzieci sobie wzajemnie życzą, jak bardzo są serdeczne i szczerze się cieszą z radości solenizanta - opowiada Magdalena Skorupa-Grajner, prezes fundacji „Arka Noego”.

We wspólne świętowanie angażują się także rodzice i opiekunowie naszych uczniów. Zwykle przygotowują tort i słodki poczęstunek.

- Jednocześnie ważne dla nas jest, aby niezależnie od statusu materialnego ucznia, ten aspekt nie miał znaczenia. W czasie wspólnego spotkania oprócz życzeń każdy solenizant otrzymuje prezent od Fundacji, w postaci książki. Potem, jeżeli oczywiście jest taka możliwość, dalsze świętowanie odbywa się już w klasie - tłumaczy Magdalena Skorupa-Grajner.

W edukacji dzieci z opóźnieniem w rozwoju, najważniejsze jest indywidualne podejście do każdego ucznia.

- W „Arce Noego” dużą rolę przywiązujemy do jak największej aktywizacji naszych uczniów, ich integracji, a także ich rozwoju społecznego. Te cele realizujemy także poprzez wspólne świętowanie urodzin. Poza tym organizujemy wycieczki, wyjścia do teatru czy kina. A w ramach zajęć dodatkowych: zajęcia sportowe, naukę gry na keyboardzie, zajęcia umuzykalniające, zajęcia plastyczne i teatralne - dodaje Magdalena Skorupa-Grajner.

„Arka Noego" organizuje również terapie ze zwierzętami, a także posiada ogród polisensoryczny, dzięki któremu dzieci mogą relaksować się i poznawać świat poprzez poznanie wielozmysłowe.

- Niedawno nasi uczniowie odwiedzili Strefę Odkrywania, Wyobraźni i Aktywności w Rybniku, Bibliotekę Śląską, Park Etnograficznych w Chorzowie, czy Filharmonię Śląską. Do wielu z tych miejsc dotarli komunikacją publiczną, co także miało ważny wymiar edukacyjny. Nabywanie wiedzy, a także doświadczanie różnych życiowych sytuacji, ma ich jak najlepiej przygotować do dorosłości. Tak, żeby w jakim największym stopniu, były one samodzielne - podsumowuje Magdalena Skorupa-Grajner.

Pomóc w tym ostatnim ma m.in. szkoła przysposabiająca do pracy, o uruchomieniu której starają się władze Fundacji Arka Noego. To nie tylko pozwoli na kontynuację edukacji przez uczniów szkoły podstawowej, ale także na przyjęcie wszystkich chętnych. Żeby tak się stało konieczna jest rozbudowa. Jej rozpoczęcie uzależnione jest od finału rozmów z Urzędem Miasta w Katowicach dotyczących kupna lub dzierżawy terenu, który znajduje się obok placówki.

- Zainteresowanie naszą placówką przerasta nasze wyobrażenia, jesteśmy z tego powodu przeszczęśliwi, ale przy obecnych warunkach lokalowych niestety nie jesteśmy w stanie przyjąć wszystkich chętnych. To, czego można życzyć Arce Noego to to, aby ta sytuacja się zmieniała - kończy Magdalena Skorupa-Grajner.