Katowice. Zderzenie dostawczaka z sarną na alei Roździeńskiego. Zderzenie z dzikim zwierzęciem może być bardzo niebezpieczne

Wypadek z udziałem dzikiego zwierzęcia. Nagle na aleję Roździeńskiego wybiegła sarna. Kierowca samochodu dostawczego nie miał czasu na reakcję i uderzył w nabiegające zwierzę. Na miejsce przyjechała policja i służby ze schroniska dla zwierząt.

Do wypadku doszło 6 czerwca na S86 na wysokości sklepu Ikea w Katowicach - na pasach w kierunku centrum Katowic. Internauci zgłaszali, że na drodze od Sosnowca w stronę Katowic są niewielkie utrudnienia. Na miejscu była policja i straż pożarna.

Zderzenie z dzikim zwierzęciem może być bardzo niebezpieczne. Nie spodziewamy się, że nagle na drogę wybiegnie nam zwierzę. Kierowcy różnie reagują na takie sytuacje, jedni hamują, inni próbują nagle zmienić pas ruchu, co również może być bardzo niebezpieczne, bo może dojść do zderzenia z innym pojazdem, inni nie mają czasu na żadną reakcję.

Pamiętajmy, że o fakcie potracenia zwierzęcia, niezależnie czy jeszcze żyje czy nie, powinniśmy powiadomić policję lub straż miejską. Zwierzę trzeba bowiem usunąć z jezdni. Jeżeli jednak żyje i doznało wielu obrażeń - zwierzę to zwyczajnie cierpi. Wtedy potrzebna jest interwencja służb weterynaryjnych, kończąca się podjęciem ratowania i leczenia zwierzęcia lub jego uśpieniem, by już dalej nie cierpiało.

Do pomocy zwierzęciu obliguje nas także polskie prawo, a dokładnie ustawa o ochronie zwierząt. Wystarczy zawiadomić o takiej sprawie policję, straż miejską lub zadzwonić pod numer 112. Za niedopełnienie takiego obowiązku grozi kara grzywny w wysokości nawet 5 tysięcy złotych.

Art. 25. [Obowiązki w przypadku potrącenia zwierzęcia] - Ochrona zwierząt
Prowadzący pojazd mechaniczny, który potrącił zwierzę, obowiązany jest, w miarę możliwości, do zapewnienia mu stosownej pomocy lub zawiadomienia jednej ze służb, o których mowa w art. 33 ust. 3.