Z dnia na dzień, a dokładnie 28 marca br., dyrektor śląskiego NFZ, Jerzy Szafranowicz poinformował ustnie dyrektora Katowickiego Centrum Onkologii, Włodzimierza Migacza, że od 1 kwietnia nie będzie pieniędzy na leczenie starych i schorowanych ludzi. Nie i koniec.
NFZ, kończąc kontrakt, powinien wskazać, gdzie szpital ma przekazać pacjentów, ale tego nie zrobił. A na Oddziale Geriatrii przy ulicy Józefowskiej w Katowicach leżało w tym czasie w stanie ciężkim 52 chorych. Co należało z nimi zrobi? Wyrzucić ich na bruk?
Dyrektor Migacz natychmiast odwołał się od decyzji śląskiego NFZ do centrali w Warszawie, wnosząc o zmianę decyzji, dla dobra chorych, starszych ludzi. Wokół sprawy zrobiło się głośno, bo okazało się, że politycy mają tylko pełne usta frazesów. Niby troszczą się o los seniorów, a tymczasem skazują ich na umieranie w domach, bez medycznej opieki. Już pół roku temu los katowickiego Oddziału Geriatrii wisiał na włosku, bo miał zniknąć w wyniku reformy służby zdrowia rządu PiS, jak zniknęło wówczas 27 oddziałów geriatrycznych w całej Polsce.
Teraz prezes NFZ znów z dnia na dzień wyraził zgodę na przedłużenie obowiązywania umowy na finansowanie świadczeń o trzy miesiące. A więc problem został odsunięty na później, a nie rozwiązany.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
TYDZIEŃ Magazyn informacyjny reporterów Dziennika Zachodniego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?