Przypomnijmy. W sobotę, 25 listopada 2017 r., na pl. Sejmu Śląskiego w Katowicach odbyła się pikieta narodowców pod hasłem NIE dla współczesnej targowicy. Zorganizowały ją Ruch Narodowy Region Śląsko-Zagłębiowski, Młodzież Wszechpolska – Okręg Śląski, Górnośląskie Stronnictwo Narodowe i ONR Brygada Górnośląska. Przyszło kilkadziesiąt osób. Powiesili na symbolicznych szubienicach zdjęcia posłów Platformy Obywatelskiej.
PISALIŚMY:
Narodowcy w Katowicach powiesili zdjęcia posłów PO na szubienicach
Prokuratura w Katowicach wszczyna śledztwo za zdjęcia europosłów PO na szubienicach
Ruszyło śledztwo ws. szubienic w Katowicach. W niedzielę pikieta przeciw nienawiści
Celem akcji według zapowiedzi organizatorów - miało być "ukazanie sprzeciwu polskich patriotów wobec pomówień i kłamstw jakie spadły na uczestników największej manifestacji narodowej w Polsce i Europie - Marszu Niepodległości".
W czasie manifestacji około 70 narodowców przekonywało, że „nawet jak minister Szyszko wytnie wszystkie drzewa w Polsce, to szubienic nie zabraknie".
Narodowcy powiesili na szubienicach podobizny polityków: Róży Thun, Julii Pitery, Danuty Hubner, Michała Boniego, Janusza Lewandowskiego i Guya Verhofstadta.
– Wyrażenie sprzeciwu wobec pomówień przede wszystkim zachodnich demoliberałów i ich mediów przeciwko Polakom wyrażającym swoją dumę w trakcie Marszu Niepodległości, ale także sprzeciwiamy się tym europosłom z Platformy Obywatelskiej, którzy głosowali przeciwko Polsce w rezolucji w Parlamencie Europejskim – tłumaczył portalowi katowice24.info Jacek Lanuszny, prezes Ruchu Narodowego na Śląsku.
Sprawą w listopadzie zajęła się katowicka prokuratura okręgowa. Jak informowała wówczas (patrz film) rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Katowicach Marta Zawada-Dybek, w toku śledztwa w pierwszej kolejności planowane jest przesłuchanie w charakterze świadków europosłów, którzy w sprawie mają status pokrzywdzonych.
W ostatnich dniach odbyły się przesłuchania europosłów, którzy mają status pokrzywdzonych w sprawie dotyczących stosowania gróźb bezprawnych z powodu przynależności politycznej. Grozi za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
- Przesłuchania odbyły się w formie wideokonferencji. Świadkowie stawili się w prokuraturze warszawskiej, nie musieli przyjeżdżać do Katowic. Śledztwo wciąż prowadzone jest w sprawie, dotychczas nikt nie usłyszał zarzutów. Na chwile obecną nie przedłożono konkretnego materiału i sprawa wciąż jest w toku - mówi Marta Zawada-Dybek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Katowicach.
Prokuratura nie ujawnia treści złożonych przez europosłów zeznań.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?