Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawa prosto z "lokomotywy" w centrum Sosnowca

Magdalena Nowacka
Grzegorz Trzepiński sam wypala zieloną kawę, którą potem serwuje swoim gościom. W specjalnej maszynie, która przypomina trochę lokomotywę wszystko trwa około godziny.

Dzięki niesamowitemu zapachowi można się wtedy przenieść na chwilę na egzotyczne, kawowe plantacje, poczuć smak i aromat zielonej kawy.

A przede wszystkim posłuchać opowieści o tym napoju, jego historii, rodzajach, komponowaniu smaku. Można to zrobić w centrum Sosnowca na ulicy Modrzejowskiej 47 w palarni pana Grzegorza.

- Palarnię prowadzę od 1996 roku. Kiedy ją zakładałem wiedziałem, że będę wypalał zieloną kawę sprowadzaną z różnych zakątków świata. Mam więc ziarna z plantacji w Ameryce Południowej, Gwatemali, Kolumbii, Peru, czasem z Ekwadoru, także z Indii. Oczywiście arabicę, najbardziej szlachetny gatunek i robustę, w której jest więcej kofeiny - opowiada.

Na miejscu w palarni stoi maszyna do wypalania. Codziennie obsługuje ją pan Grzegorz. Od wyboru może się zakręcić w głowie. Na gorąco, na zimno, z mlekiem, pianką.

Po wypaleniu i ostygnięciu nakrapiane są aromatem - miętowym, kokosowym, toffi, orzechowym, kardamonowym - nie sposób wyliczyć. I podana tak, jak lubimy najbardziej. W filiżance lub w stylu PRL-u, czyli w szklance.

- Nie brakuje osób, które tęsknią za tak podaną i zaparzoną kawą. Może też być z tygielka na sposób turecki czy grecki albo w zaparzaczkach, tak jak we Włoszech - opowiada pan Grzegorz.

Na pierwszych 10 osób, które z piątkowym tygodnikiem sosnowieckim DZ zjawią się w piątek u pana Grzegorza czeka filiżanka darmowej aromatycznej kawy.

*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!