Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Karolczak na czele metropolii [OPINIE: KOPEL, SAŁUGA, WIECZOREK, PIETRZYKOWSKI]

Kamila Rożnowska, Marcin Zasada
Metropolia śląsko-zagłębiowska ma szefa i skompletowany zarząd. Po dwutygodniowej przerwie, samorządowcy "jak burza" głosowali nad kolejnymi punktami obrad. Pierwszym "prezydentem" metropolii został Kazimierz Karolczak, dotychczasowy wicemarszałek województwa śląskiego. Jego kontrkandydat - Marek Kopel - wycofał się z tej rywalizacji.

Marek Kopel, były prezydent Chorzowa:

- Bardzo cieszę się, że prezydenci porozumieli się, spójnie i prawie jednomyślnie wybrali zarząd metropolii. To dobrze wróży, a współpraca prezydentów jest najważniejsza jeśli chodzi o metropolię. Dlaczego zrezygnowałem z kandydowania? Właśnie dlatego, że prezydenci porozumieli się, wybrali kandydatów do zarządu i uznali, że najlepiej w roli przewodniczącego sprawdzi się pan Karolczak.
Pytany o brak uwag i dyskusji w sprawie głosowanych dokumentów (budżet, wieloletnia prognoza finansowa), zwracał uwagę, że dzisiejsza sesja nie mogła budzić pod tym względem emocji, ponieważ w uchwałach znalazły się proste zapisy dotyczące kwot. - Nie kryją się jeszcze za nimi żadne zadania. Dopiero jak ukonstytuuje się zarząd i będzie przydzielał pieniądze do zdań, wtedy będą dyskusje - mówił Kopel.

CZYTAJCIE TEŻ:
Metropolia: Kazimierz Karolczak szefem metropolii NA ŻYWO
Metropolia ma zarząd. Szefem jest Kazimierz Karolczak WIDEO+ZDJĘCIA

Kazimierz Karolczak szefem metropolii

Metropolia ma zarząd. Szefem jest Kazimierz Karolczak WIDEO+ZDJĘCIA

Wojciech Saługa, marszałek województwa śląskiego:

- Zwyciężyła samorządność i demokracja. Metropolia, czyli byt samorządowy, oparła się naciskom politycznym. Prezydenci w ciągu tych dwóch tygodnik dogadali się i wzięli metropolię w swoje ręce, nie wypuszczając jej na wpływ warszawskich polityków. A takie pokusy były. W samorządności chodzi o to, żeby nie być narzędziem w czyiś rękach. Może najtrudniejsze za sobą, bo wybory zawsze budzą emocje. Dzisiaj trzeba wypełnić metropolię treścią, czyli wziąć na siebie te działania, jakich oczekują mieszkańcy. To oczywiście publiczny transport, ale jest też wiele innych obszarów, które szwankują. Jako przykład podaje odśnieżanie DTŚ, ale chodzi też o wspólne zarządzanie przestrzenią publiczną, kulturą, zdrowiem. To są wyzwanie, które stoją przed metropolią. Mądrością prezydentów będzie, gdy powierzą jak najwięcej tych zadań metropolii - mówi Saługa.

Dodajmy, że wraz z wyborem Karolczaka na szefa metropolii, będzie musiał się pożegnać z funkcją wicemarszałka w zarządzie województwa. Będzie musiał go zastąpić ktoś inny. Saługa przyznaje, że jeszcze rozmowy w tej sprawie nie były prowadzone, ale niebawem kluby sejmikowej koalicji spotkają się, aby taką osobę wskazać. Kazimierz Karolczak w zarządzie odpowiadał m.in. za Stadion Śląski.

- Pan Karolczak był z lewicy, więc siłą rzeczy SLD będzie próbowało kogoś wskazać. Będzie mi zależało na tym, aby był to ktoś tak kompetentny jak pan Karolczak, do pracy, a nie do polityki. Pan Karolczak zostawił Stadion Śląski, przed którym wielkie wyzwania, współpracę z zagranicą, gospodarkę, środki europejskie. Kompetencji do przejęcia cały worek, a do końca kadencji rok i mały okład, więc lepiej nie tracić czasu na naukę, tylko wybrać kogoś doświadczonego - mówi o cechach poszukiwanego, nowego wicemarszałka.

Niebawem Saługa chce zaprosić do rozmów nowy zarząd metropolii, aby "zbudować model współpracy na najbliższą przyszłość".

Jarosław Wieczorek, wojewoda śląski

- Rząd Prawa i Sprawiedliwości jako jedyny przez minioną dekadę wziął na siebie odpowiedzialność i przygotował ustawę o związku metropolitalnym dla, co trzeba podkreślić, tylko i wyłącznie województwa śląskiego. Jest w niej jednoznaczny zapis, że decyzje w sprawie wyboru składu władz związku, będą podejmować samorządy. Powołano więc pełnomocnika ds. utworzenia metropolii, doprowadzono do pierwszego posiedzenia zgromadzenia, było ono nieskuteczne, doprowadzono do kolejnego i wreszcie wybrano zarząd - mówi wojewoda śląski.

Zaznacza, że na ocenę wybranego zarządu, czas przyjdzie później. - Obywatele będą oczekiwać sukcesów. Metropolia została stworzona z rozbudzonymi nadziejami. Teraz zarząd, jak najszybciej, musi udowodnić, że jest w stanie je zrealizować. Ja też mam nadzieję, że uda się poprawić jakość życia mieszkańców - dodaje.

Czy wojewoda żałuje, że Adam Ostalecki, dyrektor generalny ŚUW nie wszedł do zarządu? - Pan Adam Ostalecki jeszcze kilka tygodni temu był kandydatem samorządów. Część z nich uznała, że jako osoba, która uczestniczyła w tworzeniu metropolii, mająca ogromne doświadczenie jako radca prawny i urzędnik państwowy, w momencie tworzenia metropolii - gdy konstruuje się prawo, struktury organizacyjne, gdy część zapisów jest interpretacyjna – będzie przyjęta z ogromnym zadowoleniem. Ale samorządy w większości zdecydowały inaczej - komentował Jarosław Wieczorek.

Prof. Tomasz Pietrzykowski, były wojewoda śląski, prorektor Uniwersytetu śląskiego

- Widać wyraźnie, że te dwa tygodnie nie zostały zmarnowane. Praca, która została wykonana, zaprocentowała sprawnym przebiegiem dzisiejszych głosowań, dojrzałym kompromisem jeśli chodzi o obsadę głównych organów związku. Eliminacja Katowic, do której mogło dojść po nieudanym głosowaniu sprzed dwóch tygodni (wówczas prezydent Katowic nie uzyskał wymaganej większości, by objąć funkcję przewodniczącego zgromadzenia - przyp. red.), na pewno nie byłaby w długofalowym interesie związku. Dobrze, że udało się powołać zarząd w składzie, który jak widać jest obdarzony bardzo dużym mandatem - mówi Pietrzykowski.

Zaznacza, że z perspektywy czasu dobrze, że samorządowcy zyskali dwa tygodnie na porozumienie się co do składu zarządu. Choć trzeba przyznać, że obsada ta niewiele różni się od nazwisk wymienianych od tygodni.

- Nazwiska oczywiście były podobne, nie jest zaskoczeniem, że te osoby zostały wybrane. Ale pozytywnym sygnałem jest to, jakim rozkładem głosów te wybory zostały przeprowadzone. To jest ważne, że niezależnie od osobistych przymiotów poszczególnych osób - to są kandydaci, którzy naprawdę cieszą się poparciem i zaufaniem. Dzisiejsze głosowanie niczego nie kończy, to dopiero początek - dodaje.

Po zakończonej sesji, pojawiały się komentarze, że zwyciężył dziś samorząd, który oparł się próbą rządowej ingerencji. A ta ingerencja miała uosabiać się w wyborze kontrakandydata Karolczaka - Adama Ostaleckiego, a później - Marka Kopla.

- To, że się udało osiągnąć porozumienie, które jest daleko idącym konsensusem i większego trudno się spodziewać, bo nie ma co się łudzić, że kiedyś jednomyślne decyzje będą podejmowane - pokazuje, że żadna interwencja rządu nie była i nie jest potrzebna. Te sygnały, które się pojawiały, że może trzeba zmienić ustawę, aby inaczej wybierać władzę metropolii, były przedwczesne. Okazało się, że ten termin dwumiesięczny, w którym ma odbyć się pierwsze zgromadzenie, zwłaszcza w tym okresie lipiec - sierpień, co nie sprzyjało sprawnemu prowadzeniu tych prac przygotowawczych, był po prostu za krótki. Ta jego krótkość wzięła się z opóźnień pracy nad ustawą - ocenia Pietrzykowski.

Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.

KLIKNIJ PONIŻEJ I POBIERZ
500 ZŁ NA DZIECKO WNIOSKI + FORMULARZE

KLIKNIJ W OBRAZ I ZOBACZ JAK PRAWIDŁOWO WYPEŁNIĆ WNIOSEK W PROGRAMIE RODZINA 500 PLUS

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty