- Przechodzę coś w rodzaju kryzysu czy przesilenia - tak Kazimierz Kutz w Faktach po Faktach tłumaczył przyczyny opuszczenia klubu PO.
Polityk stwierdził też, że po odejściu Janusza Palikota, w Platformie została dziura, a sama partia przesunęła się zdecydowanie w prawo. - Wkłada tyłek w fotel po PiS-ie i staje się ciotką - ocenił.
Kutz z Klubu Poselskiego Platformy Obywatelskiej wystąpił w piątek. W TVN24 mówiąc o przyczynach swojego odejścia powiedział, że nadal lubi PO, ale jego misja skończyła się. - Towarzyszę tej formacji. To, że odchodzę, to nie znaczy, że ja z nią zrywam. Będę blisko, bo to najlepsze środowisko polityczne, jakie istnieje. To jest moja bardzo subiektywna sprawa. Po prostu przechodzę coś w rodzaju kryzysu czy przesilenia - zaznaczył.
Zapowiedział też, że nie zamierza wejść ani do partii Janusza Palikota, ani do żadnej innej, nie będzie też więcej startował w wyborach. Pytany, czy to jego definitywne rozstanie z polityką, odparł: - Ile można tam siedzieć? Różne rzeczy robię, książki piszę. Chyba, że dojdzie do zamieszania, że będę musiał z poczucia humoru to jeszcze robić.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?