Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kazimierz Miroszewski: Młode pokolenie historię "Wujka" traktuje jako bardzo odległą

Kazimierz Miroszewski
Rozmawiamy z dr Kazimierzem Miroszewskim, badaczem najnowszej historii Polski z Uniwersytetu Śląskiego

CZYTAJ TAKŻE:
Tragedia na kopalni Wujek: Rację mieli górnicy, a nie generał Jaruzelski

Wydarzenia na kopalni Wujek z 16 grudnia sprzed 32 lat znam jedynie z podręczników. Przedstawiane są bardzo ogólnikowo…
To prawda. Wydarzenia po 13 grudnia 1981 roku na terenie województwa katowickiego ogranicza się do kopalni Wujek i to bez wyjaśnienia okoliczności, co tak naprawdę dokładnie się stało. Im historia starsza, tym mniej istotna, mniej nas dotycząca. Taką niestety widzi ją młode pokolenie. Ponadto bardzo mało mówi się obecnie o tragicznych wydarzeniach podczas grudniowych strajków w kopalni ,,Ziemowit'', czy KWK Manifest Lipcowy. Równocześnie w książkach nie ma mowy o tym, że to u nas były największe i najkrwawsze skutki oporu wobec wprowadzenia stanu wojennego.

Może dlatego, że to u nas doszło do najkrwawszych wydarzeń.
Niewykluczone. Tutaj żyją rodziny, sąsiedzi, którzy byli zaangażowani w grudzień 1981 roku i w których ta pamięć tkwi bardzo głęboko. Reszta kraju nie odczuwa tego tak silnie.

Był pan początkującym naukowcem, gdy wprowadzano stan wojenny. Jak dziś młodzi ludzie postrzegają tamte wydarzenia?
Generalnie zapominamy o tamtych wydarzeniach. Młode pokolenie historię "Wujka" traktuje jako bardzo odległą. Wielu studentów nie potrafi nawet rozwinąć skrótu PZPR, choć to przecież oczywiste, że ta partia organizowała ówczesne życie narodu polskiego. To dotyczy także grudnia 1981 roku. Młodzież może i wie, że był opór, ale nie wchodzi w szczegóły, z czego on wynikał. Korzysta z internetu, gdzie historia z 16 grudnia 1981 roku często bywa zniekształcona. Temu towarzyszy program nauczania w szkołach. Nie porusza się historii najnowszej.

Jakie jest obecne stanowisko historyków. Stłumienie strajku wynikało z wyższej konieczności?
Nadal nie mamy jednolitej oceny tamtych wydarzeń. Im bliżej jesteśmy czasów współczesnych tym bardziej historia sprzed 32 lat jest nacechowana sprawami politycznymi. W zależności od opcji stan wojenny i wydarzenia z Wujka interpretowane są w różny sposób. Zamiast ideologii, jest polityka wykorzystywana do celów bieżących. Rozmawiałem swego czasu z jednym z zomowców, który brał udział w pacyfikacji w kopalni Wujek. Przedstawiał tamte wydarzenia, broniąc własnej podstawy. Twierdził, że furia była obustronna. Według zomowców sytuacja po prostu wymknęła się spod kontroli. "Nie, czekajcie na rozkaz". O ten zwrot od lat toczy się spór. Skazano zomowców, którzy dokonali pacyfikacji na Wujku, ale nie wiadomo, co z odpowiedzialnymi za rozkazy.

Rozmawiała Joanna Oreł


*Regionalna lista płac. Sprawdź, ile zarabiają [ZAROBKI OD 100 ZŁ DO 1 MLN ZŁ]
*Kuchenne Rewolucje w Tychach: Dom Bawarski Tychy Magdy Gessler [ZDJĘCIA + WIDEO]
*Najpiękniejsze polskie kolędy [POSŁUCHAJ i WYBIERZ]
*Najlepsze prezenty na święta Bożego Narodzenia [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!