Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kędzierzyn-Koźle. Wybuch reaktora w zakładach chemicznych. Straż przyjechała po pięciu godzinach. Wojewoda żąda wyjaśnień

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Straż pożarna na miejscu pojawiła się... po pięciu godzinach.Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski domaga się teraz wyjaśnień w tej sprawie.
Straż pożarna na miejscu pojawiła się... po pięciu godzinach.Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski domaga się teraz wyjaśnień w tej sprawie. Archiwum prywatne
Wojewoda opolski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez zakład służb ratunkowych o eksplozji.

Do wybuchu reaktora na terenie firmy ICSO Chemical Production doszło w środę 7 kwietnia po godzinie 9.00 rano. Straż pożarna na miejscu pojawiła się... po pięciu godzinach. Wojewoda opolski Sławomir Kłosowski domaga się teraz wyjaśnień w tej sprawie.

"W związku z informacją o wybuchu reaktora na terenie jednego z zakładów chemicznych na os. Blachownia w Kędzierzynie-Koźlu, wojewoda opolski zwrócił się do Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu o niezwłoczne wyjaśnienie okoliczności i przyczyny niepowiadomienia przez ww. zakład służb ratunkowych o eksplozji. Ponadto, na miejscu Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła kontrolę, podobnie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Opolu" - przekazała rzeczniczka wojewody Martyna Kolemba-Gaschka.

Portal nto.pl zapytał dziś prezesa ICSO Chemical Production, dlaczego po eksplozji nie wezwano służb ratunkowych.

- Nie było takiej potrzeby - powiedział nam prezes Stanisław Pabiasz. Dodał, że wojewoda, a także inspekcja ochrony środowiska, a także straż pożarna jeszcze dziś otrzymają pełne wyjaśnienia.

Skąd więc straż pożarna zjawiła się na miejscu? Jak mówi prezes Pabiasz po godzinie 13.00 ostatecznie zdecydowano się powiadomić służby o wypadku. Kapitan Wojciech Żuchora, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Kędzierzynie-Koźlu informuje, że służby pojechały na miejsce po godzinie 14.00.

- Zostaliśmy o wypadku poinformowani przez zakładową straż pożarną - mówi rzecznik PSP. Jednocześnie nie chciał komentować postępowania władz firmy, które po wybuchu nie powiadomiły służb ratunkowych.

W wyniku eksplozji jedna osoba została lekko ranna, częściowo zniszczone zostały także biura Sieci Badawczej Łukasiewicz. Strażacy na miejscu oceniali straty, sprawdzali także, czy nie doszło do skażenia i czy nie zostały uszkodzone konstrukcje budynków.

Do wybuchu doszło w czasie syntezy żywicy. Kiedy wymknęła się ona spod kontroli wszczęto alarm, wskutek czego doszło do ewakuacji. Dzięki temu nie było ofiar.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kędzierzyn-Koźle. Wybuch reaktora w zakładach chemicznych. Straż przyjechała po pięciu godzinach. Wojewoda żąda wyjaśnień - Nowa Trybuna Opolska