KHW wstrzymuje wydobycie węgla w soboty i niedziele. Weekendy bez fedrowania

Czeka nas bardzo trudny czas podejmowania bolesnych decyzji, bez których jednak nie przetrwamy. Naszym celem jest przeprowadzenie takich przekształceń, by spółka, jej kopalnie, mogły działać nie trzy, cztery lata, lecz jeszcze lat kilkadziesiąt - zapowiedział pod koniec zeszłego tygodnia Tomasz Cudny, nowy prezes Katowickiego Holdingu Węglowego podczas pierwszego spotkania nowo wybranego zarządu spółki ze związkami zawodowymi.

Prezes poinformował również, że na dwa miesiące w kopalniach Holdingu zostanie wstrzymane weekendowe wydobycie oraz wykonywanie części robót przez firmy zewnętrzne. Powód? - Dopasowanie wielkości wydobycia do realnej możliwości sprzedaży - wyjaśnia Wojciech Jaros, rzecznik prasowy spółki.

Węgiel na zwałach

Aktualnie na zwałach Holdingu znajduje się ok. 1,8 mln ton węgla. Znaczna jego część (ok. 50 proc.) to depozyt - węgiel, który został już sprzedany, ale jeszcze nieodebrany przez nabywcę.

Decyzja o wstrzymaniu fedrunku w weekendy jest na razie tymczasowa - po dwóch miesiącach jej efekty zostaną ocenione. Ale ewentualny powrót do wydobycia w dni wolne będzie zależał od dalszej sytuacji na rynku zbytu.

Dodajmy, że Katowicki Holding Węglowy jako spółka wydobywcza pracuje w systemie pięciodniowym, natomiast w weekendy fedrowały firmy zewnętrzne, zatrudniające po części etatowych górników Holdingu.

Szczepan Kasiński, przewodniczący Sierpnia 80 w kopalni Wujek, mówi, że informacja o wstrzymaniu na dwa miesiące wydobycia w weekendy w jego opinii nie powinna wzbudzać nerwowej atmosfery.

- Kopalnie KHW mają już zapełnione miejsca, gdzie można byłoby przechowywać wydobyty surowiec - mówi Kasiński i dodaje, że górnicy z kopalni Wujek już wcześniej byli za tym, aby mieć wolne weekendy.

- Wiadomo, że pięć dni w tygodniu to wystarczająco ciężka praca w kopalni - komentuje związkowiec.
Z kolei Jerzy Markowski, były wiceminister gospodarki, stwierdza, że KHW powinna była już dawno podjąć decyzję o wolnych sobotach i niedzielach.

- Ja się w ogóle dziwię, że oni jeszcze w weekendy fedrują - stwierdza Markowski. Jego zdaniem, zarząd spółki powinien już na stałe wprowadzić zasadę wstrzymania wydobycia w dni wolne. - Kopalnia w ciągu doby roboczej powinna fedrować „na okrągło”. Zmian ma być pięć lub sześć, a nie cztery. Soboty i niedziele powinny być wolne i przeznaczone na remonty - dodaje.

Weekendowe naprawy

Tomasz Głogowski, rzecznik prasowy Polskiej Grupy Górniczej, mówi, że spółka nie prowadzi regularnego wydobycia w weekendy. Ale zdarzają się wyjątki od tej reguły.

- Wydobywamy w sytuacjach, kiedy jest szansa na sprzedaż dobrej jakości węgla oraz wtedy, gdy decydują o tym względy bezpieczeństwa, czyli w miejscach, gdzie musi być prowadzona ciągłość wydobycia - mówi rzecznik.

Podobnie jest w Jastrzębskiej Spółce Węglowej. - Nie prowadzimy regularnego wydobycia w weekendy. Jest to czas wykorzystywany na wszelkie naprawy - mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzecznik prasowy JSW, i dodaje, że jeśli kopalnia już fedruje w weekend, to jest to spowodowane zaległościami w wydobyciu - w jednostkowym zakładzie lub całej spółce.

Natomiast lubelska kopalnia Bogdanka wydobywa także w soboty. Jej potencjalne moce produkcyjne to 10,5 mln ton węgla rocznie, ale poziom wydobycia uzależnia od możliwości sprzedaży. - Szacujemy naszą sprzedaż węgla w tym roku na poziomie 8,5-9 mln ton. Dla porównania, w 2015 roku było to 8,6 mln ton, a w 2014 roku: 9,2 mln ton - mówi Grzegorz Gawroński, dyrektor biura zarządu. Na koniec marca na zwałach Bogdanki znajdowało się ok. 380 tys. ton węgla (stan na koniec czerwca zostanie podany najprawdopodobniej w przyszłym miesiącu).

KHW sytuacja bieżąca

Sytuacja w KHW jest bardzo trudna. Zadłużenie spółki wynosi ok. 1,4 mld zł. To suma zaciągniętych kredytów i wyemitowanych obligacji.

Tomasz Cudny został nowym prezesem KHW na początku czerwca. Do niedawna zajmował stanowisko wiceprezesa w Tauronie Wydobycie, jednak z KHW był związany od lat. Swoją karierę zawodową, zaraz po ukończeniu studiów, rozpoczynał w kopalni Kazimierz-Juliusz, jako stażysta. Później awansował na stanowisko zastępcy kierownika ruchu zakładu górniczego.

W latach 2007-2010 pracował w biurze zarządu KHW, a od 2011 roku pracował w kopalniach Wesoła oraz Murcki-Staszic. W 2012 roku został dyrektorem tej drugiej.

- Nie uciekałem z KHW ani nie zostałem przez nikogo zmuszony do powrotu tutaj. Nie wziąłem też żadnej odprawy, ani z KHW, ani z Tauronu. Podjąłem wyzwanie, by poprowadzić KHW w tych trudnych czasach, ponieważ mam dużą wiedzę o firmie i ludziach, z którymi pracowałem kiedyś i teraz pracuję. Dlatego wiem, że jesteśmy w stanie osiągnąć sukces. Choć na pewno nie będzie łatwo - mówił podczas pierwszego spotkania ze związkowcami.

*EURO 2016: Transmisje, relacje, zdjęcia i filmy wideo
*Reforma edukacji, czyli diabeł tkwi w szczegółach SPRAWDŹ
*Miss Polski 2016 OTO FINALISTKI Zobacz zdjęcia [a]
*[a]https://dziennikzachodni.pl/wakacyjne-wyjazdy-2016-tych-krajow-lepiej-nie-odwiedzaj-msz-odradza/ga/10174182/zd/19050726
*Polska ma najpiękniejsze kibicki na Euro 2016 [ZDJĘCIA] Oto dowód
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"