Hokeiści GKS Katowice wrócili do Spodka po przerwie spowodowanej mistrzostwami świata w piłce ręcznej. Przed meczem minutą ciszyuczczono pamięć ofiar wybuchu w kamienicy w Szopienicach.
Mistrzowie Polski wyraźnie przegrali z liderami tabeli. Katowiczanie szczególnie mogą żałować okresu gry w przewadze w pierwszej tercji, gdy zmarnowali kilka znakomitych okazji na doprowadzenie do wyrównania. Cracovia wykorzystała to bezlitośnie wypunktowując GKS w drugiej części meczu strzelając dwa kolejne gole, pierwszego w pojedynczej, a drugiego w podwójnej przewadze.
Gospodarze odpowiedzieli jednym trafieniem, które jednak dodało drużynie energii na ostatnie 20 minut. GKS zmarnował jednak okresy kolejnych przewag i to rywale zamknęli spotkanie krążkiem wstrzelonym do pustej bramki 22 sekundy przed ostatnią syreną.
GKS Katowice - Cracovia 1:4 (0:1, 1:2, 0:1)
0:1 Jiri Gula (15), 0:2 Patryk Wronka (25), 0:3 Saku Kinnunen (33), 1:3 Mateusz Bepierszcz (39), 1:4 Roman Rac (60).
Katowice: Murray - Rompkowski, Kruczek, Fraszko, Pasiut, Magee - Varttinen, Wanacki, Simek, Monto, Lehtonen - Kolusz, Wajda, Olsson, Pulkkinen, Hitosato - Maciaś, Ciepielewski, Krężołek, Smal, Bepierszcz.
Kary: GKS - 10; Cracovia - 12 min.
Widzów 812.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?