Sensacja w PlusLidze. GKS Katowice bez straty seta pokonał Aluron CMC Wartę Zawiercie. Gospodarze przerwali długą serię porażek, goście nie odrobili dystansu do prowadzącej Resovii, która przegrała z ZAKS-ą. W składzie Warty nieobecni byli Uros Kovacević i Santiago Danani,
Zespół GKS zagrał dobry mecz na dużym poziomie koncentracji. Sety rozstrzygały się w końcówkach, w których katowiczanie zachowywali zimną krew, a goście popełniali kosztowne błędy. W pierwszym secie gospodarze zmarnowali jednak dwie piłki setowa, ale w decydującym momencie pomylił się z zagrywką Dawid Konarski. W drugiej asowymi zagrywkami popisywali się Jakub Szymański i Marcin Kania, a po dwóch niewykorzystanych setbolach sprawę zamknął ten pierwszy. W ostatniej odsłonie błyszczał Gonzalo Quiroga, a Warta tym razem nie zdołała doprowadzić do emocji na finiszu.
Mecz poprzedziła minuta ciszy dla ofiar piątkowego wybuchu gazu w Katowicach-Szopienicach.
GKS Katowice - Aluron CMC Warta Zawiercie 3:0 (25:23, 25:23, 25:19)
GKS Sebastian Adamczyk, Jakub Jarosz, Marcin Kania, Gonzalo Quiroga, Georgi Seganow, Jakub Szymański - Bartosz Mariański (libero) - Damian Domagała.
Warta Dawid Dulski, Bartosz Kwolek, Patryk Łaba, Michał Szalacha, Miguel Tavares, Miłosz Zniszczoł - Bartosz Makoś (libero) - Dawid Konarski, Marcin Waliński.
Nie przeocz
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?