Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kibice Górnika Zabrze pożegnali Arkadiusza Milika [ZDJĘCIA]

Rafał Musioł
Kilkudziesięciu kibiców Górnika Zabrze pojawiło się w piątek wieczorem, żeby w pubie Śląskie Rancho pożegnać Arkadiusza Milika, który został sprzedany do Bayeru Leverkusen.

Były już napastnik zespołu z Roosevelta w pierwszej części imprezy odpowiadał na pytania fanów. Milik tłumaczył m.in. dlaczego zdecydował się na zmianę barw.

- Bayer prezentuje lepszy poziom sportowy i walczy o Ligę Mistrzów. Jest tam wielu zawodników, od których będę mógł się sporo nauczyć - opowiadał zawodnik. - Mogłem zostać w Zabrzu, rozważałem za i przeciw, ale ostatecznie podjąłem decyzję, którą uważam za słuszną.

Plany Milika związane z Aptekarzami są imponujące.

- Chciałbym zdobyć wiosną kilka goli, a w przyszłym sezonie zostać pierwszoplanową postacią Bayeru- oświadczył napastnik. - A moje cele? Chcę kiedyś wygrać kiedyś LigęMistrzów i pojechać z reprezentacją na mundial 2014 do Brazylii.

Milik przyznał, że z językiem niemieckim radzi sobie średnio. - Lepiej idzie mi z angielskim, ale mam nadzieję, że pomoże mi Boenisch - stwierdził zawodnik.

Odejście Milika poprzedziła gorąca dyskusja w klubie.

- Trener Adam Nawałka nie był zadowolony z mojego odejścia, ale rozmowę mamy już za sobą - opowiadał piłkarz. - Wiem, że to budzi emocje, jednak decyzje zostały podjęte, więc nie ma już o czym dyskutować.

Milik nie ukrywa, że Bayer nie jest szczytem jego aspiracji.

- Chciałbym kiedyś grać w Manchesterze United, to klub, któremu kibicuję oprócz Górnika i Bayeru oczywiście - opowiadał zawodnik, dodając, że jego idolem jest nie Lionel Messi, a Cristiano Ronaldo.

Na razie jednak nowy nabytek Bayeru przede wszystkim zamyka za sobą pierwszy poważny rozdział kariery.
- Z występów w Górniku najbardziej zapamiętam mecz z Koroną Kielce z 17. kolejki ostatniego sezonu, gdy strzeliłem dwa gole - mówił po chwili zastanowienia. - No i spotkanie z Wisłą Kraków. Wtedy, gdy schodziłem z boiska kibice skandowali moje nazwisko, to było niesamowite.

O pieniądzach, jakie wiążą się z transferem nie chciał jednak rozmawiać.

- Nigdy nie grałem w piłkę dla pieniędzy i sławy. Ja po prostu robię to, co kocham i co ciągle sprawia mi frajdę. A pieniądze? Pojawiają się właściwie przy okazji - twierdził stanowczo. - Chcę się rozwijać, dlatego zmieniam klub. i Wierzę, że uda mi się zrobić w Niemczech karierę, ale wiem też, że muszę dużo pracować. Między innymi nad prawą nogą - dodał po chwili.

Przed i po spotkaniu w pubie rozgrywane były mecze w piłkarzyki w wersji stołowej i komputerowej. W tej drugiej na ekranie doszło do meczu Górnika z Bayerem. Górą była ekipa z Bundesligi, chociaż goli dla niej Milik jeszcze nie strzelał. Na to przyjdzie pora wiosną, już na prawdziwych niemieckich boiskach.

- Trzymajcie za mnie kciuki - zakończył spotkanie Milik, który pierwszy mecz zobaczył, gdy miał trzy lata: tata zabrał go na spotkanie Sokoła Tychy. A kibicom na pocieszenie została świadomość, że Milika zobaczą w Zabrzu najpóźniej za dwa lata. Do tego czasu zostanie bowiem rozegrane spotkanie towarzyskie z Bayerem.


*Aquadrom w Rudzie Śląskiej - najpiękniejszy park wodny w Polsce ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*Zniewalający wystrój restauracji Kryształowa Magdy Gessler ZOBACZ ZDJĘCIA i WIDEO
*75. urodziny Stanisława Oślizło. Benefis legendy Górnika Zabrze ZDJĘCIA
*Morderstwo w Skrzyszowie - NIEZNANE FAKTY

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!