Stowarzyszenie kibiców „Piastoholicy” zakończyło protest, podczas którego bojkotowało mecze gliwickiej drużyny. Bojkot był efektem sankcji nałożonych na kibiców po przerwanych marcowych derbach z Górnikiem Zabrze, przede wszystkim zakazów stadionowych. W ramach kibicowskiej solidarności na mecze do Gliwic nie przyjeżdżały zorganizowane grupy fanów drużyn gości.
Czy powrót „młyna” wpłynął na frekwencję przy Okrzei? Pierwsza jaskółka wiosny nie czyni, ale wygląda to obiecująco. Fakty są takie: jesienna średnia na meczach Piasta wynosiła 4174 widzów. W ostatnim spotkaniu 2018 roku, 21 grudnia, z Jagiellonią Białystok na trybunach były 3132 osoby. W piątek nie było zorganizowanej grupy kibiców Lecha, ale fanów Piasta w „młynie” wspomogli zaprzyjaźnieni kibice GKS-u Jastrzębie. W efekcie na trybunach pojawiło się 4.608 widzów. Organizatorzy podali, że na stadionie było 680 nowych kibiców. Duża część tej liczby dotyczy gości z Jastrzębia-Zdroju. W danych dotyczących frekwencji pojawiły się też szczegóły, co do liczby kobiet (442), dzieci do lat 13 (185) i obcokrajowców (15).
W piątek przy Okrzei wreszcie było inaczej niż w teatrze.
- Czy słyszeliśmy doping „młyna”? Oczywiście! Kibice nam pomogli, a my odwdzięczyliśmy się dobrą grą i wysokim zwycięstwem - mówił zawodnik Piasta Martin Konczkowski.
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Zagłębie Sosnowiec wygrało z Arką: Marzyliśmy o tym
Piast Gliwice wygrał z Lechem Poznań 4:0
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?