Artur Szpilka Błyskawicznie posłał na deski Fabio Tuiacha
Artur „Szpila” Szpilka już w pierwszej rundzie posłał na deski Fabio Tuiacha podczas gali Knockout Boxing Night 8, która odbyła się w sobotę, 26 października w Sosnowcu. Włoch próbował jeszcze wstać z desek, ale z jego narożnika w kierunku ringu pofrunął ręcznik i walka natychmiast została przerwana.
Taki scenariusz był do przewidzenia, ponieważ Tuiach nie był dla Szpilki równorzędnym rywalem, ale chyba nikt nie spodziewał się, że 39-letni zawodnik nie podejmie nawet walki z 30-letnim pięściarzem z Wieliczki.
Przypomnijmy, że „Szpila” w lipcu doznał ciężkiego nokautu w walce z Dereckiem Chisorą i jeszcze przed sobotnią galą zapowiadał, że najważniejszy jest dla niego powrót do ringu.
- Kiedy człowiek przytrzyma dietę, od razu lepiej się czuje - zauważył Szpilka. - Wydawało mi się, że w wadze ciężkiej muszę ważyć dużo. Jadłem po trzy burgery, pizzę i myślałem, że to jest dobre. A tak naprawdę to mnie ograniczało - moją moc, nogi, ruchy, kombinacje - mówił.
Podczas walki z Tuiachem było widać, że „Szpila” jest znakomicie przygotowany. Przed tym starciem na obozie w Hiszpanii zrzucił kilkanaście kilogramów. Jednak sama walka trwała tak krótko, że trudno ocenić jego umiejętności.
To była moja ostatnia walka w kategorii ciężkiej. Następną walkę zobaczycie w kategorii cruiser - Artur Szpilka
- To była moja ostatnia walka w kategorii ciężkiej. Następną walkę zobaczycie w kategorii cruiser (do 90,7 kg - dziś Szpilka waży 102,4 kg - przyp. red.) - zapowiada Artur Szpilka. - Będę rozmawiał z promotorem Andrzejem Wasilewskim i mam nadzieję, że uda nam się jak najszybciej ustawić kolejną walkę. Jestem gotowy na kolejny wyjazd do Hiszpanii, żeby ciężko pracować. To jest moje miejsce - dodaje.
Knockout Boxing Night 8 - gala szybkich nokautów
Gala Knockout Boxing Night obfitowała w szybkie i nawet niespodziewane nokauty.
Przed walką wieczoru w ringu pojawił się Fiodor Czerkaszyn i Giudo Nicolas Pitto. Kibice szczególnie ostrzyli sobie zęby na ich rywalizację. Portugalczyk miał być dla Polaka wymagającym przeciwnikiem, jednak już w pierwszej rundy Czerkaszyn posłał go na deski po znakomitej kombinacji. Pitto wstał, ale za chwilę został przyparty do lin pod gradem ciosów i sędzia zakończył walkę jeszcze w pierwszej rundzie.
- Chciałem złapać kilka rund, ale zauważyłem, że przeciwnik odsłania lewą stronę... po prostu wykonałem swoją pracę - mówi Fiodor Czerkaszyn. - Nie stoję w miejscu, cały czas się rozwijam i to przynosi rezultaty. Dziękuję wszystkim osobom, które stoją za moim sukcesem - dodaje.
Przed czasem wygrał również Marek Matyja z Tonym Averlantem. Francuz sam zrezygnował z walki po serii ciosów na korpus, którą poważnie odczuł.
Po Knockout Boxing Night 8 w internecie pojawiło się sporo głosów niezadowolenia fanów. Zwracali oni uwagę głównie na szybkie nokauty, które ich zdaniem były spowodowane złym doborem walczących ze sobą pięściarzy.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?