Kibice zbojkotują spotkanie ROW-u Rybnik z Wybrzeżem Gdańsk? Grupa fanów Rekinów apeluje, żeby zamiast meczu, zostać w domu. Dlaczego?

Zaplanowane na najbliższy piątek spotkanie ROW-u Rybnik z Wybrzeżem Gdańsk w ramach rozgrywek eWinner 1. Ligi Żużlowej odbędzie się przy pustym stadionie? Fani żużla w Rybniku mobilizują się do zbojkotowania tego meczu.

- Apelujemy, aby na najbliższe, piątkowe spotkanie z Wybrzeżem Gdańsk, wszyscy kibice zmobilizowali się i zostali w tym czasie w domu. Pokażmy wreszcie, że nie akceptujemy tego, co się dzieje w klubie - napisano w wydanym przez grupę Speedway Fans ROW Rybnik.

Dlaczego kibice nawołują do bojkotu? Jak wynika z wydanego przez nich oświadczenia, wcale nie chodzi o kwestie sportowe. Choć ROW w tym sezonie prezentuje się wręcz fatalnie - po czterech meczach ma na swoim koncie zero punktów, a ostatni mecz z zespołem PSŻ Poznań przegrał, choć przed biegami nominowanymi miał sześć oczek przewagi - kibice zamierzają nie przyjść na mecz ze względu na sytuację organizacyjną w klubie. W ich opinii wyniki żużlowców na torze są z nią bezpośrednio powiązane.

- Wszyscy nasi żużlowcy, tak jak wszyscy inni sportowcy chcą odnosić sukcesy. Ciężko je jednak odnieść, gdy pracuje się w nieprzychylnej i nieprofesjonalnej atmosferze - brzmi fragment oświadczenia.

Wprawdzie kibice nie wskazują bezpośrednio winnego tej sytuacji, to między wierszami ich oświadczenia można wyczytać, że ich zdaniem wszystkiemu winien jest Krzysztof Mrozek, prezes ROW-u Rybnik. Zarządzany przez niego ROW fani nazywają cyrkiem jednego człowieka. Jak zaznaczają sympatycy Rekinów, pod wodzą obecnego prezesa klub chyli się ku upadkowi.

- Klub z roku na rok posiada gorszy skład, gorsze zaplecze organizacyjne, marketingowe (te właściwie nie istnieje). Z roku na rok coraz bardziej drżymy o utrzymanie w tej lidze. Aktualnie klub ROW Rybnik stał się po prostu klubem "memem", z którego nawet w czasie oficjalnych transmisji telewizyjnych nie mały ubaw mają komentatorzy, czy zaproszeni goście, gdyż widzą ten nie profesjonalizm, który aż wylewa się z ekranu widząc naszą drużynę oraz nieudolnego pana, który tym wszystkim zarządza - piszą członkowie grupy Speedway Fans ROW Rybnik.

Ponadto kibice sternikowi ROW-u zarzucają mydlenie im oczu. - Czas już powiedzieć dość temu panu, przekonanemu o swojej nieomylności, który jedyne co robi to mami nas wizją wspaniałych juniorów od kilku lat, wielkich sponsorów z którymi od kilku lat toczą się rozmowy, czy innego typu bredniami powtarzającymi się niemal co sezon, z których oczywiście nigdy nic nie wynika - podkreślają fani zielono-czarnych.

W apelu dotyczącym bojkotu pojedynku z Wybrzeżem Gdańsk, osoby, które go wydały zwróciły się też do władz Rybnika. Im z kolei zarzucają "chowanie głowy w piasek" i przymykanie oczu na sytuację w dwunastokrotnym mistrzu Polski.

- Swoją biernością pokazujecie, że zgadzacie się na patologię w tym klubie, zgadzacie się, aby miasto Rybnik dalej było synonimem pośmiewiska, które jest powodowane przez działania obecnego zarządu - zarzucają miastu kibice.

Wydanego oświadczenia kibiców nie chce komentować "wywołany w nim do tablicy" Krzysztof Mrozek. - Nie komentuję tego - ucina prezes ROW-u Rybnik, który jednocześnie, w przeciwieństwie do kibiców zaprasza na spotkanie z drużyną z Gdańska. - Oczywiście zachęcam do przyjścia na mecz - mówi Krzysztof Mrozek.