Kierowca w Dąbrowie Górniczej był tak pijany, że nie potrafił wysiąść z samochodu. Prawie wjechał w radiowóz!

Wszystko to działo się w niedzielę 19 marca w godzinach wieczornych na ulicy Kościuszki w Dąbrowie Górniczej. Policjanci postanowili skontrolować osobowego opla, którego styl prowadzenia sprawiał wrażenie, że za kierownicą siedzi osoba nietrzeźwa. Jakby tego było mało, na skrzyżowaniu kierujący prawie uderzył w ich radiowóz, bo nie był w stanie utrzymać prostego toru jazdy.

Wywiadowcy natychmiast unieruchomili samochód sprawcy i wyciągnęli kluczyki ze stacyjki. Mężczyzna był tak pijany, że nie potrafił samodzielnie wysiąść z auta. Policjanci przebadali na zawartość alkoholu w organizmie siedzącego za kierownicą osobówki 43-letniego obywatela Ukrainy.

Stróże prawa po raz kolejny mieli nosa, bo mężczyzna wydmuchał blisko 3,5 promila. Oprócz utraty prawa jazdy będzie mu grozić kara grzywny oraz do dwóch lat pozbawienia wolności. Ponadto sprawca będzie musiał zapłacić minimum 5000 zł na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

Jak przypominają policjanci jazda w stanie nietrzeźwości jest przestępstwem, za które grozi kara do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy, zakaz prowadzenia pojazdów. Niezależnie od orzeczonej kary, sąd obligatoryjnie orzeka również świadczenie pieniężne w wysokości nie mniejszej niż 5 tys. złotych, w przypadku osoby po raz pierwszy dopuszczającej się tego czynu, oraz nie mniejszej niż 10 tys. złotych, gdy osoba po raz kolejny kierowała pojazdem w stanie nietrzeźwości.