Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kino na granicy: Jak majówka to tylko w Cieszynie

Katarzyna Koczwara
Ekipa z Krakowa w Cieszynie jest po raz pierwszy, tak jak po raz pierwszy uczestniczy w Kinie na Granicy
Ekipa z Krakowa w Cieszynie jest po raz pierwszy, tak jak po raz pierwszy uczestniczy w Kinie na Granicy Katarzyna Koczwara
Nad Olzę przyciąga ich przede wszystkim dobre kino, ale także czeskie piwo i klimat pogranicza. Do 4 maja w Cieszynie i Czeskim Cieszynie odbywa się 16. Przegląd Filmowy Kino na Granicy.

Trwa 16. Przegląd Filmowy Kino na Granicy. Wśród jego uczestników są zarówno osoby, które goszczą na imprezie po raz pierwszy, jak i stali bywalcy. Wszyscy nad Olzą czują się doskonale. - Znajomi powiedzieli nam o przeglądzie. Mieliśmy ochotę gdzieś wyjechać, padło na Cieszyn. Nie żałujemy. Zainspirowała nas także bliskość Czech - przyznaje Krzysztof Ziółkowski z Krakowa.

Jego ekipa nie szczędzi słów uznania zarówno dla miasta, jak i organizatorów przeglądu. - Jesteśmy z Krakowa, gdzie gdy odbywa się festiwal filmowy, to wszystko dzieje się na dużej powierzchni, jest rozproszone, w mieście nie czuć atmosfery festiwalu filmowego. W Cieszynie na każdym kroku czujemy, że trwa filmowe wydarzenie. Spotykamy ludzi, którzy są tu w podobnym celu co my, oddychamy tą atmosferą, kulturą - opowiadają.

Dla ekipy z Krakowa jest to także okazja do poznania naszych sąsiadów. - Od teraz jesteśmy czechofilami, jesteśmy miłośnikami swobody życia, dobrych filmów, jedzenia. Jesteśmy zadowoleni, ciężko wydać tu na piwo więcej niż 5 zł - mówią z uśmiechem.

Zdecydowana większość uczestników to stali bywalcy, nierzadko studenci lub absolwenci filologii czeskiej lub słowackiej. Dla nich majówka nad Olzą to stały punkt w kalendarzu. - To już tradycja, że na przełomie kwietnia i maja jesteśmy w Cieszynie. Kino na Granicy to impreza rodzinna i kameralna, choć z każdym rokiem coraz więcej ludzi przyjeżdża. Jest klimatycznie. To miasto też ma coś w sobie. Fajny jest fakt, że można przechodzić z kraju do kraju - przyznaje Kamila Korczakowska, która na imprezę przyjechała specjalnie z Pragi.

- Jest tu przede wszystkim dobre kino. W kwestii programu zawsze zdajemy się na organizatorów. Trudne są później dylematy, na który film się wybrać, nie sposób być wszędzie. Staramy się obejrzeć tyle, ile możliwości stwarza grafik, choć czasami jest ciężko. Po trzecim filmie czasem człowiek przysypia, szczególnie że wieczorne życie także jest intensywne. Uczestniczymy także w organizowanych koncertach - wyjaśnia Iza Bieniek z Olsztyna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!