Klient już nie będzie tak łatwo kantowany [PRAWO UNIJNE I PRZEPISY KONSUMENCKIE]

Wkrótce zmienią się przepisy konsumenckie, które ucieszą nas wszystkich, ale najbardziej tych, którzy lubią kupować w internecie i "poza lokalem przedsiębiorstwa". Poprawią też sytuację ludzi, których stale nagabują np. operatorzy telekomunikacyjni.

Obiecują tańszą umowę na świadczenie usług, a potem okazuje się, że ludzie - przeważnie starsi - zostali wprowadzeni w błąd i wpadli w pułapkę, bo nie mogą zrezygnować z podpisanej, lecz niechcianej umowy. Będą mieli nawet rok na odstąpienie od niej - bez podawania przyczyn i ponoszenia kosztów. Oczywiście, gdy konsument wykaże, że nie został poinformowany o prawie do odstąpienia od owej umowy. W nowych regulacjach okres ten zostaje wydłużony z obecnych 3 do 12 miesięcy.

Na razie, gdy kupimy bubla, musimy albo czekać na usunięcie usterki, czyli na naprawę trwającą nawet kilka tygodni; możemy też wymienić go na inny bez wad. Nie możemy natomiast zrezygnować z zakupu, czyli oddać towar i otrzymać z powrotem wydane pieniądze.

Nowa ustawa konsumencka da nam możliwość żądania obniżenia ceny albo odstąpienia od umowy od razu po stwierdzeniu wady - likwiduje bowiem obowiązek wysunięcia w pierwszej kolejności żądania naprawy lub wymiany towaru.

Ważne zmiany w czerwcu 2014 r.

1. Najważniejszą zmianą w sprzedaży tradycyjnej jest przywrócenie prawa do zwrotu towaru i żądania oddania pieniędzy, gdy towar ma wady. Obecnie konsument może tylko żądać naprawy lub wymiany towaru na nowy, a dopiero na końcu zwrotu pieniędzy i zrezygnowanie z towaru. Od połowy czerwca 2014 r. klient miałby wybór: żądać naprawy towaru lub wymiany na nowy albo zwrotu pieniędzy. Sprzedający będzie mógł jednak w pierwszej kolejności zaproponować naprawę lub wymianę towaru na nowy.

Uwaga!Nadal w sprzedaży tradycyjnej nie będzie można żądać od sprzedawcy przyjęcia zwrotu towaru, gdy nie będzie miał żadnej wady. Kupujący będzie mógł zwrócić towar bez podania przyczyny tylko wtedy, gdy kupi go przez internet lub np. od akwizytora.

2. Produkty cyfrowe, np. e-booki, będzie można zwracać tak jak inne przedmioty, ale tylko do momentu pobrania pliku z serwera, a sprzedawcy będą musieli określić ich kompatybilność ze sprzętem i oprogramowaniem

NASZE SPRAWY NA DZIENNIKZACHODNI.PL [CZYTAJ]
3. Klient będzie miał - nie jak dotąd - 10, ale 14 dni na zwrot towaru. Termin będzie biegł od chwili doręczenia przesyłki, a nie - jak obecnie - od chwili zawarcia umowy sprzedaży. Możliwość zwrotu produktu bez podania przyczyn zyskają też internauci, którzy zakupy robią na aukcjach podczas licytacji.

4. Z ustawy znika pojęcie towaru niezgodnego z umową. W obrocie będzie funkcjonować tylko instytucja gwarancji i rękojmi za wady.

5. Wydłuży się okres domniemania istnienia wady w zakupionym produkcie do 12 miesięcy. Obecnie jest to 6 miesięcy.

6. Jest też zmiana na niekorzyść klientów. Nie będą mogli domagać się już pełnego zwrotu kosztów transportu w przypadku, gdy wybrali niestandardową, czyli droższą, formę dostawy. Sprzedawca zostanie bowiem zobowiązany tylko do pokrycia najtańszej wysyłki. Do kupujących będzie należało też zapłacenie za odesłanie towaru. Nowe przepisy zobowiązują jednak sprzedawców do poinformowania o tym klientów. Gdy tego nie zrobią, zapłacą sami. (JJ)

Poradnik konsumenta

Polskie prawo musi być takie samo jak unijne

Katarzyna Kielar, rzecznik PIH w Katowicach:

Przepisy, które omawiamy, mają wejść w życie w połowie czerwca tego roku. Kilka dni temu Rada Ministrów przyjęła założenia do projektu ustawy o prawach konsumentów oraz o zmianie m.in. ustawy Kodeks cywilny.

Te nowe regulacje - z jednej strony - wprowadzają do polskiego prawa zapisy unijnej dyrektywy w sprawie praw konsumentów - z drugiej - ujednolicają je w całej UE tak, aby ich egzekwowanie było łatwiejsze i oparte na tych samych regulacjach. Nowe przepisy idą też z duchem czasu - regulują zasady dotyczące sprzedaży tradycyjnej, ale również przez internet i u akwizytorów (tzw. sprzedaż poza lokalem przedsiębiorstwa).

Włączenie do Kodeksu cywilnego dyrektywy o sprzedaży konsumenckiej sprawi, że przedsiębiorcy skorzystają przede wszystkim na ujednoliceniu przepisów dotyczących ich odpowiedzialności za jakość rzeczy sprzedanej. Po zmianach obowiązywałyby tylko dwa tryby reklamacji: - na podstawie rękojmi oraz - na podstawie gwarancji.

Nowe regulacje przynoszą między innymi rozszerzenie pojęcia "konsument". Konsumentem będą osoby fizyczne, które dokonując czynności związanej z prowadzoną działalnością gospodarczą lub zawodową, działają w celu niezwiązanym z tą działalnością i cel ten przeważa. Nowe przepisy rozstrzygają również w jednoznaczny sposób kwestię kosztów zwrotu towaru. Otóż jeśli przedsiębiorca nie poinformował w wyraźny sposób, że to konsument ponosi koszty takiego zwrotu, sam je ponosi.

NASZE SPRAWY NA DZIENNIKZACHODNI.PL [CZYTAJ]

*PREZENTY NA DZIEŃ KOBIET 2014 - NAJLEPSZE POMYSŁY
*PIĘKNE DZIEWCZYNY CHCĄ BYĆ MISS POLONIA - ZDJĘCIA Z CASTINGU W KATOWICACH
*TVP ABC I TV TRWAM NA MULTIPLEKSIE. Jak odbierać, jak przeprogramować dekoder?
*GALA NIEGRZECZNI - DODA POBIŁA SIĘ Z SZULIM - NOWE FAKTY i ZDJĘCIA