Klub ze Śląska bryluje na Twitterze. Naprzód Świbie gra w B-klasie, ale słyszał o nim prezes Boniek

- Prowadzenie klubowego konta na Twitterze to moje dzieło, ale już pomysł na tweety to praca zespołowa. Często są one zresztą z życia wzięte. Tak było chociażby z poradą żywieniową jaką ostatnio wrzuciliśmy. Jeden z kolegów faktycznie przed treningiem najadł się śledzi - powiedział Piotr Chodkiewicz, prezes Naprzodu, a także jego bramkarz.

Klub ze Świbia wzorem bardziej uznanych marek przed każdym meczem regularnie zamieszcza także raporty przedmeczowe dotyczące stanu zdrowia zawodników. Tyle, że tutaj mają one nieco bardziej frywolny charakter.

- Moja przygoda z Twitterem zaczęła się jakieś trzy lata temu. Wtedy założyłem prywatne konto na TT, a od stycznia 2018 r. prowadzę również konto klubowe. Przełomem był tweet zamieszczony w maju 2018 r. po tym jak kibice Legii nie zostali wpuszczeni na stadion Jagiellonii. Napisałem wówczas, że w Świbiu wszyscy kibice są zawsze mile widziani i telefon rozgrzał się do czerwoności od powiadomień. Później już poszło. Staram się traktować piłkę z przymrużeniem oka. Futbol jest poważnym biznesem na Zachodzie, ale polska piłka poważna nie jest, bez względu na to czy chodzi o Ekstraklasę czy B-klasę. Chciałbym swoimi twittami nie tylko prowokować, ale też zachęcać do dyskusji, by i u nas coś zmieniło się na lepsze - stwierdził Chodkiewicz, który piłką żyje od małego, ale wielkiej kariery w niej nie zrobił.

Naprzód szybko zyskał twitterową sławę. Jego ironiczne tweety starało się naśladować kilka innych klubów z niższych lig, lecz nie osiągnęły takiego sukcesu. Konto grającego w B-klasie klubu ze Świbia śledzi 5479 osób. Dla porównania GKS Jastrzębie obserwuje na Twitterze 1367 kibiców, a GKS Tychy 6004. Raków Częstochowa, który jest beniaminkiem Ekstraklasy, obserwuje 7039 fanów.

Klub ze Świbia ma z tego wymierne korzyści finansowe. Na jego mecze średnio chodzi 100 osób, ale szum w social mediach wywołuje taki jakby Naprzodowi kibicowały tysiące ludzi.

- Dzięki temu, że wiele osób o nas słyszało udało nam się nawiązać kontakt z jednym ze sklepów, który ufundował nam komplet strojów. Gdy zepsuł się nasz traktor do koszenia boiska szybko udało nam się zebrać pieniądze na zakup nowego sprzętu - dodał Chodkiewicz.

O Naprzodzie słyszał także prezes PZPN Zbigniew Boniek, który również jest bardzo aktywny na Twitterze.

- Zaczepiałem go parę razy naszymi twittami i 2-3 razy mi odpowiedział doradzając m.in. jak wywalczyć w tym sezonie awans do A-klasy. Cały czas staram się wymyślać coś nowego, bo wiadomo jak działają social media. Na co dzień gram na bramce, więc może zacznę robić relację live z naszych meczów. Jak będziemy atakować to przecież mogę coś spokojnie stukać w telefonie - stwierdził ze śmiechem prezes klubu ze Świbia.