Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Knurów. "Powoli, umyślnie najechał na psa, miażdżąc jego narządy wewnętrzne". Marian F. został skazany na karę więzienia

Aleksander Król
Aleksander Król
Przejechał psa z premedytacją w Knurowie
Przejechał psa z premedytacją w Knurowie Fundacja Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią z Rybnika
Przejechał psa z premedytacją. Powoli, umyślnie najechał na psa, miażdżąc jego narządy wewnętrzne... Musiał słyszeć jego rozpaczliwe wycie, trzask łamanych kości i zauważyć gasnącą w oczach nadzieję... - mówią w Fundacji Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią z Rybnika. Dzięki jej inspektorom cicha męka suczki nie pozostała bez konsekwencji dla sprawcy. We wtorek, 6.10 zapadł bezprecedensowy wyrok, skazujący sprawcę na 5 miesięcy pozbawienia wolności.

Z premedytacją przejechał psa. Został skazany na karę więzienia

Do zdarzenia doszło w Knurowie na Rondzie Wilsona. Zwłoki psa znaleziono w pilchowickim lesie. Rybnicka fundacja otrzymała zgłoszenie 18 lutego 2019 roku.

Zaczynaliśmy od zera, mieliśmy tylko odnalezione w lesie zwłoki psa, sporo żalu w sercach i ogromną intuicję.

- W czasie trwania czynności udało się ustalić okoliczności zdarzenia oraz postawić przed sądem osobę oskarżoną o spowodowanie śmierci psa ze szczególnym okrucieństwem - mówi Joanna Gąska z Fundacji Jestem Głosem Tych Co Nie Mówią, przy okazji dziękując za zaangażowanie funkcjonariuszom z Wydziału Kryminalnego policji w Knurowie.

Proces Mariana F. rozpoczął się w listopadzie 2019 roku. We wtorek, 6.10 zapadł bezprecedensowy wyrok, skazujący 57-letniego sprawcę na 5 miesięcy pozbawienia wolności.

"Oskarżonego Mariana F. uznaje się za winnego tego, że […] działając ze szczególnym okrucieństwem usiłował zabić znajdującego się na drodze psa rasy labrador poprzez najechanie w sposób celowy"- ogłosił sąd i wymierzył karę 5 miesięcy pozbawiania wolności.

Nie przeocz

- W punkcie drugim orzeczenia sąd zakazał panu Marianowi F. posiadania wszelkich zwierząt na okres 3 lat. Sąd docenił również bardzo mozolne i długotrwałe śledztwo naszych inspektorów, którzy niezłomnie i bez utraty wiary działali na rzecz zwierzęcia i zasądził nawiązkę na cele statutowe Fundacji w wysokości 15 tysięcy złotych. To najwyższa dotąd zasądzona kwota, dzięki której uratujemy kolejne istnienia - mówi Joanna Gąska z Fundacji.

W Fundacji podkreślają, że sprawa nie znalazłaby finału w sądzie, gdyby nie zeznania świadków zdarzenia, którzy zatrzymali sprawcę i próbowali złapać psa...

- Nie udało się mu pomoc, ale dzięki tym ludziom udało się osiągnąć sprawiedliwość. Brawo za postawę - mówią w Fundacji. - Zawsze warto walczyć: w imieniu i w sprawie tych, którzy głosu nie mają - dodają.

Musisz to wiedzieć

Zobacz koniecznie

Bądź na bieżąco i obserwuj

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera