Działacze PO i Nowoczesnej z województwa śląskiego uznali, że nie ma co czekać, choć do wyborów samorządowych jest dziesięć miesięcy. W poniedziałek w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim ogłosili koalicję - razem będą wybierać kandydatów do rad gmin, sejmików, popierać kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast.
- Do współpracy zapraszamy ruchy miejskie, liderów lokalnej społeczności. Liczą się program i ludzie - stwierdził marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa. To na jego barkach spoczywać będzie wystawienie drużyny, która będzie w stanie pokonać PiS.
Ostatnie badania opinii publicznej są jednak łaskawe dla partii prezesa Jarosława Kaczyńskiego i dają Prawu i Sprawiedliwości wygraną w sejmiku.
- Przecież PO już praktyczne nie ma - cenią posłanka PiS Bożena Borys - Szopa.
Partia Schetyny broni nie składa. - Łączy nas wiele - wyjaśnia Monika Rosa jedna z liderek Nowoczesnej.
Jak się okazuje wciąż otwartą sprawą jest prezydentura w Katowicach.
Wymieniany jako kandydat Jarosław Makowski, radny wojewódzki PO niekoniecznie musi zostać namaszczony. W tej konfiguracji wymienia się posłankę Rosę. Cóż zobaczymy.
Niezwykle istotne jest w jaki sposób PO i Nowoczesna ułoży sobie relacje z lewicą. Jeden z jej liderów Kazimierz Karolczak został szefem Metropolii. Władze PiS szczypią go jak mogą i obiecują liczne kontrole.
Poza tym jak nowa koalicja ułoży sobie kontkty z takim i samorządowymi tuzami jak prezydenci Zabrza, Tychów, Bielska Białej, czy choćby Częstochowy, gdzie nie zanosi się ma zmianę warty. Czy pocałucek PO i Nowoczesnej nie okaże się dla nich pocałunkiem śmierci?
Niewątpliwie atutem dla obecnych władz wojewódzkich jest bardzo dobre wykorzystanie środków unijnych i badzo ugodowy kurs prowadzony przez Saługę. Nie jątrzy, nie rozpoczyna batalii , skazanych na klęskę.
Nowoczesna w regionie to mikoorpartia z gwiazdami jak Barbara Dolniak, czy właśnie Monika Rosa.
Ruchy miejskie nie są tak silnie jak w Warszawie, ale lewica przeżywa swój długoletni kryzys. Karolczak zajął się Metropolią, a Balt i Zaborowski pracą zawodową.
PSL pójdzie do wyborów w sejmiku samodzielnie, choć trudno orzec , czy to najlepszy pomysł. Ruch Autonomii Śląska raczej, nie pójdzie pod szyldem Śląskiej Partii Regionalnej rodzącej się bólach. Nie ma to formacja zbyt wiele środków na profesjonalną kampanię wyborców. Cóż sama miłość do małej ojczyzny to za mało.
Bardzo ważny będzie stosunek prezydentów dużych miast do nowej inicjatywy. Są tacy jak Zygmunt Frankiewicz z Gliwic,który generalnie nie musi liczyć się z żadnymi układankami. Podobnie jak prezydent Zabrza Małgorzata Mańka- Szulik.
Jak zapewnili inicjatorzy koalicji wyborczej właśnie zasiadają do trudnych debat, rozmów, wyborów. - Niewątpliwie spoczywa na nas największa odpowiedzialność, by zatrzymać rządy bezprawia, łamania konstytucji, praw obywatela - stwierdził poseł Borys Budka.- Chcemy skupić wokół siebie ludzi dobrej woli, tych , co dobrze życzą Polsce - dodał Budka.
Posłowie PiS na Śląsku obiecują 30 mln zł więcej dla regionu w budżecie
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Magazyn reporterów Dziennika Zachodniego tyDZień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?