Kobiety z genetycznym rakiem piersi nie wiedzą gdzię się operować!

Gdzie profilaktyczna mastektomia

Na forach kobiety z BRCA1 i BRCA2 żalą się, że nie wiedzą, gdzie wykonać zabieg chroniący przed rakiem. Możliwość refundacji wywalczył "Dziennik Zachodni" z Katarzyną Stachowicz, pacjentką, która operację wykonała w Niemczech i za nią zapłaciła z własnej kieszeni. Chciała jednak, by Polki tak jak inne Europejki, miały dostęp do antyrakowej profilaktyki w ramach własnego ubezpieczenia. Po zorganizowaniu konferencji w Śląskim Urzędzie Marszałkowski i podpisaniu ponadpartyjnego apelu do ministra zdrowia ruszyła lawina podpisów pod apelem i poselskich interpelacji. Udało się!

Kobiety z mutacją genów BRCA1 i BRCA2, która determinuje zachorowanie na raka piersi, a także jajnika i jajowodów, mogą już w Polsce wykonywać zabiegi „na NFZ”. Aby raka uniknąć trzeba piersi usunąć, a potem poddać się operacji plastycznej i je odtworzyć. Tak m.in. zrobiła amerykańska aktorka Angelina Jolie, która zmobilizowała do działań panie na całym świecie. Świadome zagrożenia Polki robiły to prywatnie. Teraz okazuje się , że choć mamy rozporządzenie i NFZ całkiem nieźle płaci za świadczenie, to wiele szpitali, choć może, nie wykonuje ich z różnych powodów.

W województwie śląskim jest właściwie jeden adres, gdzie zagrożone rakiem kobiety mogą zgłosić się i z pewnością zostaną zoperowane. To szpital NMP, słynna „Parkitka” w Częstochowie, gdzie operuje dr Przemysław Jasnowski wraz ze swoim zespołem. - Na mocy rozporządzenia zoperowaliśmy już kilkanaście pań. I oczywiście cały czas planujemy kolejne operacje - mówi dr Jasnowski. Pierwsze operacje wykonywał już w 2005 roku. Ma ogromne doświadczenie.

Jednostkowe operacje odbywają się też w pojedynczych szpitalach. 51-letnia Jolanta z Tychów poddała się zabiegowi w Zagłębiowskim Centrum Onkologii w Dąbrowie Górniczej u dr. Janusza Sznajdera. - Mam BRCA2. W lewej piersi jakiś czas temu pojawił się nowotwór i usunęłam ją oraz poddałam się rekonstrukcji. Od czasu wejścia w życia nowych przepisów biłam się z myślami, co robić z drugą piersią. Strach przed operacją był jednak znacznie mniejszy niż strach przed rakiem - wyjaśnia pani Jolanta i dodaje: - Wiele dziewczyn skarży się, że nie może poddać się zabiegowi bliżej domu, a nie w Częstochowie, choć o doktorze Jasnowskim słyszały same dobre rzeczy. W takiej sytuacji znajduje się pani Beata z Mikołowa. Chciałaby się poddać operacji, ale np. w Instytucie Onkologii w Gliwicach, gdzie miałaby blisko w przypadku jakiś komplikacji, które bierze pod uwagę. - Jeśli nic się nie zmieni, zdecyduję się na Częstochowę - twierdzi. Przytacza historie innych pacjentek, które pisały do NFZ z prośbą o wskazanie oddziału, gdzie mogłyby się zoperować. Fundusz wskazywał Gliwice, a Gliwice... odsyłały do Częstochowy. - Nie wykonujemy zabiegów profilaktycznej mastektomii, ponieważ mamy bardzo dużo chorych za zdiagnozowanymi już nowotworami piersi i nie możemy ich skazywać na wydłużenie czasu oczekiwania na leczenie, a tym samym na pogorszenie rokowania. Nie jesteśmy w stanie przyjąć do Kliniki Chirurgii Onkologicznej i Rekonstrukcyjnej więcej pacjentek - słyszymy w gliwickim IO.

Jak informuje prof. Krzysztof Składowski, dyrektor CO w Gliwicach:

- Naszym obowiązkiem jest leczenie chorych, natomiast profilaktykę pozostawiamy chirurgom, którzy specjalizują się w zabiegach profilaktycznej mastektomii u kobiet bez rozpoznanego raka piersi.

- Rozumiem obciążenie pracą ośrodków onkologicznych, ale nie można hamować profilaktycznego leczenia zagrożonych rakiem kobiet, które latami czekały na możliwość skorzystania z bezpłatnych operacji. Musi być więcej ośrodków, które zdecydują się na wykonywanie tych zabiegów - ocenia Katarzyna Stachowicz.

Sam minister zdrowia stwierdził, gdy byłam u niego w Warszawie, że Polki nie mogą żyć z bombą w ciele, w strachu o swoje życie.

Jakie warunki trzeba spełnić?

Nie jest wymagana zgoda Funduszu na refundację profilaktycznej mastektomii. Nie ma wniosków, natomiast trzeba spełniać dodatkowe warunki realizacji świadczenia zgodnie z zapisami rozporządzenia Ministra Zdrowia. Po zakwalifikowaniu pacjentki przez wielodyscyplinarny zespół (w skład którego wchodzi psycholog, lekarz specjalista w dziedzinie genetyki klinicznej, lekarz specjalista w dziedzinie onkologii klinicznej oraz lekarz specjalista w dziedzinie chirurgii onkologicznej lub lekarz specjalista w dziedzinie chirurgii plastycznej) oraz po zrealizowaniu świadczenia, jest one rozliczane w ramach zawartej ze śląskim NFZ umowy na leczenie szpitalne.

Szacuje się, że w Polsce aż 100 tys. kobiet ma zmutowane geny, które mogą przyczynić się do rozwoju raka piersi. To wciąż najczęściej występujący nowotwór wśród kobiet i główny „zabójca”.

Budowa aquaparku w Częstochowie