Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koleje Śląskie "pod kreską": Rok zakończą ze stratą 60 mln zł

Michał Wroński
Marzena Bugała-Azarko
W przyszłym rozkładzie jazdy Koleje Śląskie przywrócą część zlikwidowanych kilka tygodni temu połączeń. Powrotu do sytuacji sprzed 2 czerwca jednak nie będzie - zastrzega Stanisław Dąbrowa, wicemarszałek województwa śląskiego.

- Nieco więcej pociągów pojawi się na trasie średnicowej: zwłaszcza na odcinku od Zawiercia do Katowic. Tam składy są wyraźnie przepełnione - mówi Dąbrowa.

Ów scenariusz będzie jednak możliwy tylko pod warunkiem, że wyniki finansowe spółki dadzą nadzieję, iż w przyszłym roku zacznie ona wreszcie zarabiać na siebie. Na razie jest "pod kreską" i ten rok prawdopodobnie zakończy stratą w wysokości ponad 60 mln złotych (jeśli dodać do tego jeszcze straty z lat 2011-2012, to owa kwota przekroczy 80 mln zł). By ją pokryć, zarząd województwa przekaże Kolejom Śląskim budynek w centrum Katowic, a w przyszłym roku dorzuci do tego jeszcze któryś z zakupionych przez województwo pociągów.

W dalszym ciągu w spółce obowiązywać będzie również program oszczędnościowy, którego elementem było właśnie drastyczne obcięcie liczby połączeń w czerwcu. Podsumowując wczoraj jego dotychczasowe efekty marszałek Mirosław Sekuła stwierdził, że likwidacja ponad 1/3 pociągów, choć dokuczliwa dla podróżnych, przyniosła spodziewane efekty (w ramach szukania oszczędności zrezygnowano też z wynajmu 15 lokomotyw Traxx oraz wagonów od czeskiego przewoźnika Ceske Drahy).

- O ile w grudniu straty Kolei Śląskich sięgały niemal 17 mln zł, to w czerwcu wynosiły już tylko 2,4 mln zł. To pokazuje, że program naprawczy działa - przekonywał Sekuła. Przyznał jednak, że mniejsza liczba pociągów przełożyła się też na mniejszą liczbę pasażerów korzystających z usług Kolei Śląskich.

O ile w maju do kasy spółki trafiło z tego tytułu ponad 5,3 mln zł, to w czerwcu wpływy ze sprzedaży biletów nie przekroczyły już 5 mln zł. Mimo to władze województwa są zadowolone, bo porównując spadek liczby pociągów ze spadkiem liczby pasażerów wychodzi na to, że cięcie połączeń się opłacało.

Podczas wczorajszej konferencji prasowej poznaliśmy też punktualność marszałkowskich pociągów. W krytycznym dla pasażerów grudniu i styczniu wynosiła ona 60 procent, w lutym sięgnęła 72 procent, zaś między marcem a czerwcem wahała się w okolicach 87,5 procent.

- Widać więc, że stale się poprawia, choć dalej jest niezadowalająca - stwierdził Mirosław Sekuła. Jak dodał, by mówić o sukcesie, Koleje Śląskie powinny docelowo jeździć z punktualnością sięgającą 95 procent.

Stracili pociągi

Trzy pociągi Kolei Śląskich zostały przejęte w zastaw przez Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów. To efekt tego, że firma InTeKo (spółka-córka Kolei Śląskich) nie oddała GPW w terminie 10 mln zł, które wodociągi wcześniej zapłaciły Funduszowi Górnośląskiemu - GPW było poręczycielem wyemitowanych przez In-TeKo obligacji. Spółka-córka KŚ ma jeszcze do spłaty kolejne 10 mln, a zastawem też są pociągi.



*Elka rusza w Parku Śląskim WYBIERZ PATRONÓW GONDOLI
*PROGNOZA POGODY NA KONIEC LIPCA: Nadciąga fala upałów!
*Wampiry z Gliwic: Coraz więcej szkieletów bez głów ZOBACZ ZDJĘCIA i USTALENIA
*Proces Katarzyny W.: Tajemniczy świadek ujawnia sensacyjne fakty

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera