Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolekcjonerzy wakacyjnych wrażeń. Dzisiaj Katarzyna Domagała

Katarzyna Domagała
arc
Upał, po co upał! Ważne, by deszczu nie było! Przed każdym wakacyjnym wyjazdem pewnie robicie to samo. Siadacie przed telewizorem czy monitorem komputera i szukacie długoterminowej prognozy pogody.

Zapowiada się więcej stopni na termometrze i słońca na niebie, tym lepiej. Marzenie: nieprzerwanie przez cały urlop ponad 30 stopni, ani stopnia mniej, całkowity brak chmur na niebie! Inaczej wakacje można uznać za stracone. Żar lejący się z nieba i prażące słońce tylko przeszkadza w wypoczywaniu, do tego generuje dodatkowe koszty - musimy kupić krem do opalania z wysokim filtrem i butelki wody mineralnej. Idealna pogoda na wakacje to 23 - 25 stopni i słońce, które od czasu do czasu skryje się za chmurą.

Już możemy opalić ciało - podkreślam opalić nie spalić w pierwszym dniu urlopu i przez resztę jęczeć z bólu nie wychodząc z pokoju. Do tego nie dostaniemy udaru leżąc plackiem na plaży, zawału jeżdżąc na rowerze czy zdobywając szczyty w górach. Zasadę mniej "stopni i słońca" wprowadziłam, kilka lat temu, kiedy 10 - dniowy wyjazd do Łeby i Władysławowa spędziłam nie na spacerach po półwyspie czy kąpielach w morzu, a szukając skrawka cienia, w którym mogłabym schować poparzoną słońcem właśnie w pierwszym czy drugim dniu urlopu skórę. Zawiodły maści, kremy chłodzące, maślanki czy kefiry...

Ważne z kim, a nie gdzie jedziemy na urlop. Malownicze Rodos, Cypr, Egipt, a może Pustkowo nad Bałtykiem, Srebrna Góra koło Kłodzka czy Wieprz niedaleko Żywca. Bez względu gdzie, ważne jest z kim spędzasz wakacje. Szczególnie, jeśli chce się jechać do miejscowości o dziwnych nazwach, które trudno znaleźć na mapie. Trzy lata temu wybrałam się z przyjaciółmi na wakacje do...Kobylej Kępy. Na swoją obronę, bo to ja naciskałam, by tam szukać noclegu - mieścina wydawała mi się doskonale usytuowaną. Kilka kilometrów do morza i rzut beretem nad Zalew Wiślany. Będzie można popływać na kajaku i spokojnie chodzić nad morze. Niestety. Zalew otaczały tataraki, w pobliżu nikt nie słyszał o wypożyczalni kajaków. By spacerem dojść nad morze przed godz. 10 rano, musielibyśmy wychodzić po godz. 4 rano. Przenieśliśmy się do Sztutowa, które leży zdecydowanie bliżej morza. Za to w cztery osoby spaliśmy w jednym pokoju. Mimo tych niedogodności wypad zaliczam do jednego z najbardziej udanych.

Obowiązkowo Bałtyk i spacer do najbliższej latarni. Wakacje stracone, to takie, podczas, których nie zamoczę stóp w morzu Bałtyckim. Kilka lat temu wprowadziłam jeszcze jedną tradycję. Z miejsca, w którym nocujemy musimy dojść plażą do najbliższej latarni morskiej. I tak z Mielna wyruszyliśmy do latarni w Gąskach, z Łeby na latarnię w Stilo czy ze Sztutowa do Krynicy Morskiej. Moim znajomi już się wycwanili. By nie chodzić, teraz jeździmy wyłącznie do miast, które mogą pochwalić się latarnią, np. Kołobrzegu.

Możesz dowiedzieć się więcej: Zarejestruj się w DZIENNIKZACHODNI.PL/PIANO


*Off Festiwal 2012: ZDJĘCIA, WIDEO, OPINIE
*Olimpiada w Londynie 2012: RELACJE, ZDJĘCIA, CIEKAWOSTKI
*KONKURS FOTOLATO 2012:
Przyślij zdjęcia, zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!