W czym ta wasza związkowa umowa społeczna dla górnictwa lepsza od rządowej?
We wszystkim.
120 tys. zł odprawy w górnictwie. Netto. Macie rozmach, nie przeczę.
120 tys. zł to jest mniej więcej 18-miesięczne średnie wynagrodzenia górnika w kopalni. Kwota na pewno robi wrażenie, ale gdy kilka lat temu były programy np. dobrowolnych odejść w energetyce, te kwoty były podobne, a może nawet wyższe. Ale wielkie halo zawsze towarzyszy górnictwu.
Ale jak reszta Polski, w której dziś bankrutują kolejne branże, ma zrozumieć wasze żądania? W czym lepszy jest górnik od kelnera albo pracownika fabryki samochodów, który po prostu pracę traci i musi sam szukać nowej?
Wszystko jest do negocjacji i jeśli ktokolwiek ktoś w kraju będzie potrzebował naszej pomocy, jesteśmy gotowi pomóc. W myśl naszego hasła związkowego, że zorganizowani mają lepiej, to tam, gdzie są organizacje związkowe, nawet likwidacja zakładu odbywa się w miarę po ludzku. A tam, gdzie nie ma, odbywa się to w drastyczny, kapitalistyczny sposób.
Nie przeocz
Odprawy to nie wszystko, domagacie się pięcioletnich dodatków wyrównawczych dla osób, które samodzielnie znajdą pracę poza górnictwem. Czyli górnik np. zostanie taksówkarzem i jeśli będzie zarabiał mniej niż w kopalni, reszta podatników złoży się na część jego pensji?
To właśnie proponujemy: dodatek wyrównawczy trwający 5 lat.
Jak trafi, jak większość ludzi na rynku pracy, na okres próbny albo na śmieciówkę jak duża część Polaków, to państwo mu też dopłaci?
Według naszego projektu też.
Nikt poza samymi górnikami i związkowcami, nie zrozumie, że jedna grupa zawodowa w Polsce ma specjalne prawa.
To nie jest tak do końca. Dziś z górnictwa żyje również całe otoczenie. My nie bijemy się dziś o los 80 tys. górników, tylko ok. 400 tys. ludzi, licząc też z rodzinami. Jest druga taka branża w Polsce?
Pewnie nie i to nie koniec. Bo w waszej umowie społecznej jest też zapis o corocznych podwyżkach w górnictwie. Punkt 2, podpunkt E: zapewniona podwyżka o 2 punkty procentowe powyżej wskaźnika inflacji.
Mogę zażartować, że jak umierać, to na bogato. A poważnie: to zapis, by poziom życia tych, którzy pracują na tej kopalni nie był po prostu gorszy i nie pogarszał się z upływem lat.
Zobacz koniecznie
Czyli innymi słowy: z dopłat do nierentownego górnictwa jeszcze przez 29 lat miałyby być finansowane gwarantowane podwyżki.
Nie wiem do końca, na jakim poziomie miałoby być dofinansowanie produkcji. Ktoś wstępnie policzył, że w najbliższych 2 latach to mogłaby być kwota rzędu 2 mld zł rocznie.
Naprawdę pan liczy, że to wszystko, już pomijając sam fakt dopłat do górnictwa, zostanie zaakceptowane przez rząd?
Nie wiem. To jest projekt i – jak każdy projekt – podlega negocjacjom. Nie chcę mówić, że nie oddamy ani guzika, ale przypominam, że w umowie zapisaliśmy nie tylko osłony socjalne, ale także poważny program inwestycyjny oraz kluczowy dla przyszłości regionu Śląski Fundusz Rozwoju.
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?