Komisja Ligi nałożyła karę na Lecha Poznań. Odczują ją głównie kibice

Do zdarzenia doszło na niecały kwadrans przed końcem niedzielnego meczu Lecha Poznań z Legią Warszawa. Przy stanie 0:2 dla ekipy ze stolicy Polski, fani Kolejorza nie wytrzymali i zaczęli rzucać na murawę race. Sędzia Szymon Marciniak przerwał spotkanie, jednak po uporządkowaniu, mecz można było wznowić.

Klub z Bułgarskiej mógł jednak spodziewać się kary od Komisji Ligi. W grę wchodziło nawet zamknięcie trybuny, z której pirotechnika została rzucona. Tak się jednak nie stało. Dawid Dobrasz z portalu Meczyki.pl poinformował, że Lech został ukarany grzywną w wysokości 80 tysięcy złotych, a także zakazem wyjazdowym na najbliższe spotkanie na mecz z Legią Warszawa.

To nie jest pierwsza kara w tym sezonie, jaka została nałożona na Kolejorza. Po spotkaniu Lecha Poznań ze Śląskiem Wrocław, które miało miejsce w lutym, w stronę boiska została rzucona butelka szklana i plastikowa. Na szczęście żaden z zawodników nią nie oberwał. To jednak nie umknęło komisji, która ukarała Lecha grzywną w wysokości 50 tysięcy złotych, oraz zakazem wyjazdowym na mecz z Rakowem Częstochowa.

W porównaniu do podobnych incydentów, jakie miały miejsce w przeszłości, Niebiesko-Biali mogą mówić o sporym szczęściu i łagodnym potraktowaniu przez Komisję Ligi. W 2018 roku, również po spotkaniu z Legią na boisku pojawiła się pirotechnika, a także fani, którzy chcieli przerwać mecz. Ostatecznie został przyznany walkower dla Legii, a Komisja Ligi nałożyła wówczas na poznaniaków grzywnę, wynoszącą 120 tysięcy złotych.

Kibice Lecha Poznań otrzymali także karę od wojewody wielkopolskiego, który zamknął stadion na osiem meczów (pięć ligowych i trzy pucharowe). Komisja Ligi, biorąc pod uwagę surowość tej kary, zamknęła trybunę nr II na jedno spotkanie ekstraklasy, a kibice, którzy byli obecni na tym meczu, nie mogli wejść na kolejne trzy mecze.