Konferencja PKW: ogólnopolska frekwencja na godz. 17. Spośród dużych miast najwyższa - w Warszawie, Katowice na szarym końcu

Wybory prezydenckie 2020 trwają do godz. 21. Po godz. 18. 30 Państwowa Komisja Wyborcza podała frekwencję na godz. 17. Wyniosła w kraju 52,1 proc. Na tę samą godzinę frekwencja 2 tygodnie temu wynosiła 47,89 proc.

Spośród województw prowadzą mazowieckie (55,55 proc.), małopolskie (54,58 proc.), łódzkie (52,96 proc.). Spośród dużych miast najwyższą frekwencję odnotowano w Warszawie (57,69 proc.), Zielonej Górze (57,24 proc.) i Poznaniu (55,8). Najniższą - w Gdańsku (50,98 proc.), Katowicach (51,71 proc.) oraz w Gorzowie Wielkopolskim i Łodzi (51,91 proc.).

Najniższa frekwencja jest w woj. opolskim (6,20 proc.), warmińsko-mazurskim (48,65 proc.) i lubuskim (49,91 proc.).

W stosunku do liczby uprawnionych najwięcej wyborców wzięło udział w głosowaniu w gminie Klwów - 81,52 proc. Najmniej osób zagłosowało w miejscowości Kolonowskie - zaledwie 35,59 proc. uprawnionych.

Oblężenie wyborców przeżywają także kurorty nadmorskie. W Krynicy Morskiej, Jastrzębiej Górze, Ustce, Helu, Sopocie już po południu uruchomiono rezerwy kart do głosowania.

PKW na chwilę obecną nie ma informacji o zdarzeniach, które mogłyby wydłużyć obowiązywanie ciszy wyborczej. Następną konferencję jej przewodniczący zapowiedział na godz. 22.

- Nie sądzę, żeby dziś doszło do ogłoszenia wyników głosowania, dlatego że praca członków obwodowych komisji wyborczych zacznie się dopiero po zamknięciu lokali po godzinie 21 - podkreślił podczas konferencji Sylwester Marciniak.

Frekwencja w woj. śląskim na godz. 17 wyniosła 51,28 proc. Najwyższą odnotował powiat bielski (56,06 proc.), potem - pow. żywiecki (55,31 proc.), pow. pszczyński i Tychy (po 55,09 proc.) i Bielsko-Biała (54,52 proc.). Najniższą - Zabrze (43,77 proc.) i pow. raciborski (44,56 proc.) oraz Świętochłowice (45,33 proc.).