Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu „Krakowiaka” WYROK Lista przestępstw szokuje. Gangsterzy na zawsze za kratami ZDJĘCIA

Teresa Semik
Gang Krakowiaka został skazany. Wyroki są wysokie
Gang Krakowiaka został skazany. Wyroki są wysokie Arkadiusz Gola
Koniec procesu „Krakowiaka”. Janusz T., ps. Krakowiak, skazany na 25 lat więzienia, Zdzisław Ł., „Zdzicho” - na dożywocie. Banda zabiła na zlecenie, napadała z bronią w ręku, kradła, produkowała narkotyki. „Krakowiak” i jego szajka to była dobrze zorganizowana firma. Niestety, stworzona przez bandytów. Lista przestępstw gangu Krakowiaka jest szokująca.

Sąd Okręgowy w Katowicach ogłosił wczoraj wyrok dotyczący najgroźniejszej grupy przestępczej, jaka grasowała głównie na Śląsku i w innych regionach południowej Polski. Jej przywódca i organizator, 53-letni dziś Janusz T., pseudonim Krakowiak, został skazany za 17 przestępstw i dostał karę łączną 25 lat pozbawienia wolności. Nie może ubiegać się o przedterminowe zwolnienie przed upływem 20 lat.

Najpoważniejszy zarzut to sprawstwo kierownicze zabójstwa obywatela Białorusi oraz założenie związku przestępczego o charakterze zbrojnym, którego członkowie w latach 1991 do 1999, działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przy użyciu broni palnej i innych niebezpiecznych narzędzi, dokonywali zabójstw, napadów rabunkowych, wymuszeń rozbójniczych, kradzieży, pobić. Produkowali amfetaminę i nią handlowali. Janusz T., urodzony w Krakowie, stąd ksywa Krakowiak, mieszkał przed aresztowaniem w 1999 roku w Będzinie.

To Marek M., pseudonim Oczko, ze Szczecina zlecił „Krakowiakowi” zabójstwo obywatela Białorusi Wiktora F., bo w tym świecie przestępczym stawał się konkurencją. 62-letni dziś „Oczko” też został skazany na 25 lat pozbawienia wolności.

Z „Krakowiakiem” spotkał się w sprawie tego zabójstwa w hotelu Warszawa w Katowicach i przekazał na początek 20 tys. dolarów. „Krakowiak” wyznaczył do wykonania tej egzekucji Zdzisława Ł., tyszanina zamieszkałego w Sosnowcu. Dał mu broń kaliber 9 i „Zdzicho” pociągnął za cyngiel sześć razy. Zabił, trzy kule były celne. Zdzisław Ł. dostał dożywocie. Został też skazany na dożywocie za zastrzelenie właściciela kantoru w Przemyślu. Przed upływem 30 lat nie może się ubiegać o przedterminowe zwolnienie.

Sąd skazał 10 spośród 11 oskarżonych w tym procesie, w sumie za 41 przestępstw. Pozostałym wymierzył kary od 2 do 10 lat pozbawienia wolności.

OTO SZCZEGÓŁOWA LISTA PRZESTĘPSTW GANGU KRAKOWIAKA

Gdy przewodnicząca składu orzekającego, sędzia Barbara Walkiewicz, powiedziała, że za sprawstwo kierownicze zabójstwa Białorusina w Szczecinie sąd wymierza „Krakowiakowi” 25 lat, z ław dla oskarżonych wydobył się jęk. „Krakowiak” słuchał z kamienną twarzą i spokojem. Na początku procesu udawał niezrównoważonego.

Emocji nie potrafił ukryć skazany za napad rabunkowy na inkasenta w Krakowie Ryszard W. Odpowiadał z wolnej stopy. Gdy usłyszał: 5 lat pozbawienia wolności, zaczął krzyczeć: „Skandal! Oszuści! Do roboty”. I wyszedł z sali rozpraw.
[Czytaj także: Krakowiak przyjął wyrok 25 lat z kamienną twarzą]
„Zdzicho”, skazany na dożywocie, reagował podobnie. Doczekał do uzasadnienia wyroku, kiedy sędzia mówiła, że nie ma okoliczności łagodzących w jego sprawie, że strzelał do ofiar dla korzyści majątkowych. Podszedł do mikrofonu i powtórzył: - Skandal, skandal! Po czym wyszedł z sali, w asyście policjantów, bo wciąż jest aresztowany.
wiarygodne, choć niepozbawione błędów wynikających także z upływu czasu.
- Była to sprawa wyjątkowo zawiła, wielowątkowa i wieloosobowa, z obszernym materiałem dowodowym - mówiła sędzia Dorota Pasieka-Mrochem w uzasadnieniu wyroku.

Szczególnie istotne w ustaleniu stanu faktycznego były zeznania dwóch świadków koronnych, którzy należeli do bandy „Krakowiaka”.

- Wyrok jest słuszny, satysfakcjonujący, sąd potwierdził ustalenia oskarżenia - mówi prokurator Michał Binkiewicz. - Z dużą dozą prawdopodobieństwa mogę powiedzieć, że odwołamy się od wyroku uniewinniającego jednego z oskarżonych w tym procesie, o którego skazanie również wnosiliśmy.

Ten proces rozpoczął się w czerwcu 2000 roku. Wyroki prawomocne usłyszało 26 sprawców. Tylko co do niektórych, w tym „Krakowiaka”, sprawa toczyła się od nowa. Wyrok nie jest prawomocny.

Niektóre przestępstwa

  • Przemyśl, napad rabunkowy na właściciela kantoru, 1997 rok.
  • Ofiara pobita i zastrzelona. Sprawcy zostali spłoszeni przez przechodniów, nic nie ukradli.
  • Kraków, 1997 rok, napad na inkasenta firmy Rovita.
  • Ofiara poniosła śmierć w wyniku postrzału. Sprawcy zrabowali 90 tys. złotych.
  • Biała Podlaska, napad na kasjera kantoru.
  • Sprawcy skradli: kalkulator, 107 zł oraz pompkę do roweru.
  • Kasjer cudem przeżył.
  • Konin, postrzelenie Mirosława S., 1998 rok.
  • To było zlecenie zabójstwa.
  • Ofiara została postrzelona w nogę.
  • Katowice, 1991, napad rabunkowy.
  • Dariusza R. pobito do nieprzytomności, bijąc kijem po głowie. Sprawcy zabrali niewiele ponad 2 tys. zł na szkodę Interccomu w Tychach, zegarek i nóż fiński.
  • Katowice 1991, napad rabunkowy.
  • Jana C. pobito do nieprzytomności i skradziono mu reklamówkę z... przepustką, biletem autobusowym o wartości 5 zł.
  • Przemyśl 1996, napad rabunkowy, usiłowanie.
  • Sprawcy ukryli się w piwnicy, dokąd planowali wciągnąć swoją ofiarę. Zostali spłoszeni.
  • Kraków-Mogilany - wytwórnia amfetaminy.

Sąd mówi, za prokuratorem, że był to związek przestępczy o charakterze zbrojnym. Napadali z bronią w ręku, bili lagami po głowie, kradli, produkowali i handlowali narkotykami. Zabijali. Wczoraj przed Sądem Okręgowym w Katowicach zapadł wyrok w głównej sprawie bandy Janusza T., ps. Krakowiak. On został skazany na 25 lat pozbawienia wolności. Jego „cyngiel” - jak nazwano Zdzisława Ł., „Zdzicha” - dostał dożywocie.

Spraw powiązanych z tą grupą jest więcej, przestępstwa są podobne. Jedne wyroki są prawomocne, inne wciąż nie. Ale ten, który zapadł wczoraj, jest dlatego ważny, bo sąd orzekł, że „Krakowiak” założył grupę przestępczą, która z czasem przerodziła się właśnie w związek przestępczy. Jak w każdej dobrej firmie, tak w tej bandzie każdy miał swoje role i zadania do spełnienia. Boss decydował, kto dostanie broń, a kto będzie śledził ofiarę.

Ani „Krakowiak”, ani „Zdzicho” nigdy nie przyznali się do zarzucanych czynów, a w tej sprawie skazano już kilkadziesiąt osób. W 2008 roku obydwaj usłyszeli ten sam wyrok, ale został on potem uchylony z powodu błędów formalnych. Choć „Krakowiak” siedzi w areszcie od stycznia 1999 roku, na poczet kary orzeczonej wczoraj sąd zaliczył mu niespełna dwa lata, bo siedzi też za inne przestępstwa. Jeśli ten wyrok się uprawomocni, czekają go wciąż długie lata za kratkami.

*Seksafera z księdzem w Zawierciu. Parafianie w szoku, a on zniknął
*CZARNY PONIEDZIAŁEK W KATOWICACH I INNYCH MIASTACH WOJ. ŚLĄSKIEGO MOCNE ZDJĘCIA I WIDEO
*Najpiękniejszy ogród w woj. śląskim należy Karoliny Drzymały z Lublińca! [ZDJĘCIA]
*PKO Silesia Marathon i Półmaraton NA ZDJĘCIACH + WYNIKI

JESIENNA RAMÓWKA DZIENNIKA ZACHODNIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!