Koniec wojny o krupnioka. Będzie porozumienie woj. śląskiego i opolskiego

KRUPNIOK PRZEBOJEM ŚLĄSKIEJ KUCHNI

CZYM JEST KRUPNIOK I JAK SIĘ TO JE? CZYTAJ WIĘCEJ

Nie będzie już wyścigu o to, które województwo pierwsze zarejestruje krupnioka jako produkt regionalny z certyfikatem Unii Europejskiej. Nie będzie też wyniszczającego śląsko-śląskiego sporu, w którym już na polu bitwy poległ już słodki kołocz, zarejestrowany przez cukierników z województwa opolskiego nieco wcześniej, co wywołało w województwie śląskim ostry sprzeciw. Teraz wreszcie wygrały rozsądek i dobrosąsiedzkie stosunki, choć łatwo nie było.

Wszyscy poszli jednak po rozum do głowy i postanowili zakończyć rywalizację.

Wczoraj w Śląskim Urzędzie Marszałkowskim z przedstawicielami wydziału gospodarki spotkali członkowie Izby Rzemieślniczej w Katowicach, w tym spora grupa rzeźników i wędliniarzy, którzy z dziada pradziada zajmują się produkcją krupnioka - niekoronowanego króla śląskiej kuchni i chcą to czynić nadal.

PIERWSZE ŚWIĘTO KRUPNIOKA ZORGANIZOWANO W NIKISZOWCU

MAGDA GESSLER: ŚLĄSKA KUCHNIA JEST NAJLEPSZA [WIDEO]

Kilkunastu uczestników spotkania zadeklarowało chęć przystąpienia do krupniokowego konsorcjum, bo tylko członkowie tego gremium będą mogli produkować krupnioki z certyfikatem.

- Zamierzamy połączyć siły z przedsiębiorcami z województwa opolskiego, którzy - idąc za ciosem tuż po zakończeniu procedur związanych z rejestracją kołocza - zabrali się też za krupnioka. Ale teraz deklarują chęć współpracy - wyjaśnia Michał Wójcik, dyrektor Izby Rzemieślniczek w Katowicach i radny wojewódzki Solidarnej Polski, który wystąpił do marszałka śląskiego o sfinansowanie procesu rejestracji.

Rejestracja krupnioka jako produktu oznacza, że będzie mógł być wyrabiany tylko według ustalonego przepisu. Przed wędliniarzami do ustalenia pozostało jeszcze wiele szczegółów. Muszą m.in. zdecydować, jaki obszar wytwarzania krupnioka podać w dokumentach. Czy objąć np. Podbeskidzie albo Sosnowiec?

Chcemy zgody. Idziemy razem

Rozmowa z Tadeuszem Adamskim, dyrektorem wydziału gospodarki Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego w Katowicach

A zatem zapanuje wreszcie krupniokowa zgoda?
Wszystko na to wskazuje i wszyscy jesteśmy z tego bardzo zadowoleni. Nie ma sensu kruszyć kopii, skoro współpraca przyniesie korzyści obu stronom. Argumentem, który przemawia bardzo wyraźnie, jest możliwość zdobycia unijnych środków na promocję regionalnych produktów, a nie muszę przekonywać, że są tej promocji warte.

Opolanie są bardzo sprytni. Najpierw kołocz zarejestrowali i zaraz wzięli się za krupnioka.
Po prostu wykorzystują możliwości, przećwiczyli unijne procedury. Nam, na w natłoku różnych spraw, może trochę ta sprawa umknęła, ale dziś mówimy do naszych sąsiadów: Chodźmy razem!

Będą pieniądze na rejestrację krupnioka?
Tak. Zgodnie z obietnicą marszałka. W Opolu są już dość zaawansowani w swoich pracach nad rejestracją krupnioka. Mieli swoje wydatki. Chcemy, by koszty były dzielone sprawiedliwie.

KUCHNIA WOJ. ŚLĄSKIEGO PODBIJA KRAJ - OTO KULINARNE HITY

Co z kołoczem?

Wszystko zaczęło się właśnie od drożdżowego placka z serem lub makiem, czyli śląskiego kołocza.

Opolanie bez śląsko-śląskich konsultacji postanowili zarejestrować kołocza w Unii. W efekcie każdy cukiernik, który chce wypiekać ciasto o tej nazwie, musi przystąpić do kołoczowego konsorcjum z siedzibą na Opolszczyźnie. W naszym województwie uznano to za ruch nie fair, ale teraz wielu cukierników deklaruje chęć przystąpienia do konsorcjum.

* CZYTAJ KONIECZNIE:

*NAJZABAWNIEJSZE ŚLĄSKIE SŁOWA - WYNIKI PLEBISCYTU
*WSTRZĄSAJĄCA HISTORIA ŚMIERCI MAGDY Z SOSNOWCA - POZNAJ SZCZEGÓŁY
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

*ALE FUTURYSTYKA! Zobacz jak będą wyglądać Katowice w 2015 roku. WIZUALIZACJE
*Niesamowicie GORĄCE DZIEWCZYNY na mroźne dni. Zobacz FOTKI Queen Śląska i Zagłębia