Koniec żartów! Czeladź już ma dworzec. Co prawda autobusowo-tramwajowy, ale zawsze. Teraz czas na dworzec kolejowy

Dumnie prezentuje się na budynku, który powstał na terenie dopiero co zbudowanego węzła przesiadkowego. Jednego z trzech, jakie powstały w Czeladzi w ramach ogromnej inwestycji o wartości ponad 35 milionów złotych.

- Co prawda to nie dworzec kolejowy, tylko autobusowo-tramwajowy, na węźle przesiadkowym przy ul. Kombatantów, ale jednak. Teraz ośmieszająca nasze miasto, anegdotka - "umówmy się w Czeladzi na dworcu" będzie już nieaktualna. To tak pół żartem, pół serio, a na poważnie, to na powstałym dworcu, pasażerowie będą mogli oczekiwać na swój autobus czy tramwaj w ciepłej poczekalni i na przykład zaopatrzyć się tam w bilet. Na dworcu dostępne będą toalety a kierowcy i motorniczy, będą mieli pomieszczenie na krótki odpoczynek – przekazał Zbigniew Szaleniec, burmistrz Czeladzi.

Kiedy tylko mieszkańcy dowiedzieli się, że w Czeladzi stanął dworzec zaproponowali władzom miasta zmianę nazwy przystanku Czeladź Kombatantów na Czeladź Dworzec. Burmistrz zgodził się z tą sugestią i zapowiedział, że będzie czynił starania, by tak właśnie się stało.

Nowe linie autobusowe zatrzymają się koło dworca

Są też dodatkowe dobre wieści dla pasażerów. - Trwają aktualnie uzgodnienia z ZTM, i wkrótce poinformujemy, jakie autobusy oprócz tramwaju będą koło dworca się zatrzymywały. Na pewno pojawią się tam dwie nowe pośpieszne autobusowe linie metropolitalne. Jedna specjalnie dla naszych mieszkańców Czeladź- Siemianowice - Katowice, druga łącząca dodatkowo nasze miasto z Sosnowcem i Bytomiem – poinformował burmistrz Czeladzi.

Na terenie największego w mieście centrum przesiadkowego swoje stanowiska będą mieli także taksówkarze i rowerzyści. Są tam już zamontowane stanowiska wypożyczalni rowerów jak również zadaszone miejsce do parkowania prywatnych rowerów. Zarówno na pętli tramwajowej jak i w jej sąsiedztwie, między os. Auby a pawilonem Biedronki, powstało dodatkowo kilkadziesiąt miejsc do parkowania samochodów. Dla tych, którzy z różnych stron miasta podjadą samochodem, by przesiąść się na tramwaj czy autobus.

- Teraz możemy spokojnie czekać na kolejny dworzec, tym razem kolejowy. Może tak się stanie, jednak to melodia dalekiej przyszłości – podkreśla Zbigniew Szaleniec.

Czeladzianie z dworca są zadowoleni. - Budynek jak się patrzy. Ładnie się prezentuje, pewnie będzie funkcjonalny. A co najważniejsze, w takie dni jak dziś będzie się gdzie ogrzać, czekając na autobus czy tramwaj. Dobrych czasów się doczekaliśmy – przyznaje Henryk Kulig, którego w poniedziałek spotkaliśmy na terenie nowego węzła przesiadkowego w Czeladzi.

To największa inwestycja w historii Czeladzi

Budowa m.in. trzech węzłów przesiadkowych w mieście oraz ścieżek rowerowych, miejsc parkingowych oraz zatok autobusowych to największa w historii miasta inwestycja drogowa, kosztująca prawie 40 mln złotych.

Co prawda budowa trzech nowych centrów przesiadkowych miała mieć swój finał w październiku 2020 roku, ale ostatecznie montaż wszystkich elementów tej inwestycji oraz odbiory techniczne zostały przesunięte do końca marca 2021 roku. To m.in. efekt problemów, jakie niemal wszystkim wykonawcom zleconych prac przysparza dziś sytuacja pandemiczna w naszym kraju, a także konieczności wykonania dodatkowo zleconych przez miasto prac.

Tak więc z nowego czeladzkiego dworca będzie można skorzystać najwcześniej za kilka tygodni. Wkrótce poinformujemy także, kiedy na przystanku na nowym węźle zatrzymywać się będą zapowiadane, nowe linie autobusowe.