Koniec ze zmianą czasu w 2021 roku? Tak zdecydowali europosłowie. Rządy krajów UE nie chcą zniesienia uciążliwej zmiany czasu

Przypomnijmy, w marcu 2019 w komisji transportu Parlamentu Europejskiego eurodeputowani opowiedzieli się za tym, by ostatnia zmiana czasu (dla państw, które wybrałyby czas letni) nastąpiła w marcu 2021 r. Kraje, które wybrałyby na zawsze czas zimowy, ostatni raz zmieniłyby go w październiku 2021 r.

Parlament Europejski ostatecznie zdecydował w głosowaniu, że zmiana czasu powinna zostać zniesiona. Jednak teraz wszystko muszą zatwierdzić państwa członkowskie UE.

Ale czy te manewry z czasem współcześnie mają jakiś sens i czy zmian aczasu daje wymierne korzyści?

DZ przez wiele lat próbował wytropić jakiekolwiek profity, które miałoby dawać wprowadzanie czasu letniego i zimowego. Na razie bezskutecznie.

Kontaktowaliśmy się nie tylko z resortami, które powinny mieć tę wiedzę (np. środowiska, energetyki), ale też z elektrowniami, przewoźnikami, synoptykami, itp. Wszyscy jedynie podejrzewają, że mogą być jakieś zyski, ale jakie? I kiedy – wiosną czy jesienią? Tego nikt nie potrafi wyliczyć.

Jedyny argument, jaki się pojawia, to taki, że po zmianie czasu letniego na zimowy, rano robi się jasno dość wcześnie. Ale przecież po południu równie wcześnie robi się ciemno. Możemy się więc tylko spierać, czy rano wolimy wstawać o godz. 7 lub 8 po ciemku, czy raczej mieć dłużej jaśniejszy poranek, ale wczesny popołudniowy zmrok.

Problem polega na tym, że bardzo krótkiej jasnej części doby i coraz dłuższej ciemnej - o tej porze roku - nie da się przechytrzyć. Może 100 lat temu, gdy świat wyglądał inaczej, a zegarów było nieporównanie mniej, manewrowanie przy ich wskazówkach przynosiło wymierne zyski. Ale współcześnie dwukrotne w roku ingerowanie w płynący czas, traktujemy prawie wyłącznie jako uciążliwość.

Od 2021 roku mamy już nie przestawiać zegarków. Zmiana czasu w ostatnią niedzielę marca 2021 roku, ma być ostatnią zmianą czasu w krajach członkowskich Unii Europejskiej.

Projekt ten został przyjęty przez europosłów, jednak nie ma na niego zgody wszystkich członków UE. Kraje członkowskie muszą zaakceptować decyzję Parlamentu Europejskiego, by weszła ona w życie. Obawy przedstawicieli wielu krajów dotyczą m.in. tego, jakby miały wyglądać różne strefy czasowe.

I tak w ostatnią sobotę marca 2021 roku ma być ostatnia zmiana czasu, dla państw UE, które zdecydują się zachować czas letni. Kraje, które preferują czas zimowy, przestawią zegarki po raz ostatni w ostatnią niedzielę października 2021 roku.

Obecnie wciąż trwają dyskusje dotyczące zniesienia zmiany czasu, na które jest... coraz mniej czasu. Projekt zakłada, że kraje członkowskie UE podejmą decyzję w sprawie zmiany czasu w 2020 roku, tak by w 2021 zmiany mogły wejść w życie. Jak się jednak okazuje, większość rządów krajów członkowskich UE nie chce zniesienia zmiany czasu.

- Teraz piłka jest po stronie państw członkowskich - powiedział na konferencji prasowej w Brukseli, Enrico Brivio, rzecznik Komisji Europejskiej.

Możliwe, że prezydencja fińska w Radzie UE, która trwa do 31 grudnia 2019, wniesie projekt dot. zniesienia zmiany czasu pod obrady ministrów transportu w grudniu. Nie jest to jednak potwierdzone. Toczą się natomiast wewnętrzne dyskusje między rządami państw członkowskich UE. Jakie będą decyzję? Na te, musimy jeszcze poczekać.

Czas letni a czas zimowy. Czas trwania:

• czas zimowy - to czas środkowoeuropejski. Obowiązuje od końca października do końca marca,
• czas letni - to czas środkowoeuropejski letni. Obowiązuje od końca marca do końca października.

W Polsce zmiana czasu obowiązuje od 1977 roku, chociaż już wcześnie była wprowadzana. Po raz pierwszy zmianę czasu w Polsce wprowadzono w 1919 roku. Dzisiaj, w nocy z 26 na 27 października, cofniemy zegara oznacza, że będziemy spać godzinę dłużej. Kolejna zmiana czasu odbędzie się w 2020 roku. W nocy z 28 na 29 marca przesuniemy wskazówki zegarków z godziny 2 na 3.