Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniecpol: Domowy oprawca ciągnął dzieci za włosy, bił je otwartą dłonią w twarz, dusił i kopał

AKC/KPP
Policjanci chcą, by oprawca opuścił mieszkanie
Policjanci chcą, by oprawca opuścił mieszkanie
Policjanci z Koniecpola zatrzymali 34-latka podejrzanego o znęcanie się nad swoją żoną i dwoma synami. Wśród zarzucanych mężczyźnie czynów znajdują się między innymi ciągnięcie dzieci za włosy, bicie ich otwartą dłonią w twarz, duszenie i kopanie. Zatrzymany nie płaci też na synów alimentów. Śledczych wnioskują w tej sprawie do prokuratora o zastosowanie dozoru i nakazu opuszczenia mieszkania.

Oficer dyżurny z komisariatu w Koniecpolu otrzymał w niedzielę wieczorem zgłoszenie, z którego wynikało, że pijany ojciec miał kopnąć swojego 7-letniego syna. Jak ustalili policjanci, 34-latek zdenerwował się na dziecko i kopnął je w brzuch. Mężczyzna został zatrzymany.

Badanie wykazało w jego organizmie blisko 3 promile alkoholu. Dodatkowo okazało się, że to nie pierwsza tego typu interwencja. Śledczy z Koniecpola prowadzili już sprawę dotyczącą znęcania się zatrzymanego zarówno nad dziećmi, jak i nad żoną oraz uchylania się od płacenia alimentów.

Na podejrzanym ciążą między innymi zarzuty ubliżania, ciągnięcia za włosy i uszy, uderzania dłonią w twarz oraz duszenia 7-latka i jego o 2 lata starszego brata, kopnięcia młodszego z chłopców, używania wulgaryzmów i demolowania domu.

Kryminalni z Koniecpola wnioskują do prokuratora o zastosowanie wobec zatrzymanego środków zapobiegawczych w postaci dozoru i nakazu opuszczenia mieszkania.

INFO Z POLSKI - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju [20.04.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!